Kto może odejść z PSG przed meczem z Realem?

Stworzenie tridente złożonego z Edinsona Cavaniego, Kyliana Mbappé i Neymara zepchnęło kilku zawodników Paris Saint-Germain na dalszy plan. Nie wszyscy są z tego zadowoleni, dlatego jeszcze zimą – przed dwumeczem z Realem Madryt w 1/8 finału Ligi Mistrzów – mogą opuścić stolicę Francji. W wywiadzie z Le Parisien dyrektor sportowy paryżan, Antero Henrique, poddał w wątpliwość pozostanie na Parc des Princes takich piłkarzy jak Ángel Di María, Javier Pastore, Lucas Moura czy Hatem Ben Arfa.

Należy zwrócić uwagę nie tylko na to, że wyżej wymienieni zawodnicy nie są zadowoleni z bycia drugoplanowymi. Ważne z punktu widzenia klubu są też pieniądze, jakie można otrzymać w wyniku transferów piłkarzy oraz uszczuplenie kosztów, do jakich zaliczają się ich pensje. Wszystko po to, by spełnić finansowe fair play i nie zostać ukaranym przez światową federację.

„Di María to wyjątkowy gracz. Jest ktoś lepszy na jego pozycji i o jego profilu?”, pytał Antero Henrique, jednak mimo tych komplementów Fideo nie może być pewny swojej przyszłości. Nie zależy ona bowiem wyłącznie od PSG, jak podkreślił dyrektor sportowy. Argentyńczyk może liczyć na umiarkowane zaufanie od Unaia Emery'ego. W Lidze Mistrzów w tym sezonie rozegrał zaledwie 67 minut. Jego rola w drużynie zmalała, a do tego może szukać ostatniego wielkiego kontraktu w karierze. Obecnie ma jedną z najwyższych pensji w zespole, dlatego odpowiednia oferta może przekonać działaczy lidera Ligue 1.

„Jest w PSG od dawna, to jeden z najważniejszych piłkarzy”, tak dyrektor sportowy mówił natomiast o Javierze Pastore. Tak jak w przypadku Di Maríi słowa te wcale nie oznaczają, że pomocnik zostanie na Parc des Princes. W ostatnich trzech sezonach Argentyńczyk stracił 58 meczów paryżan, co pokazuje, że zespół niewiele straciłby pod kątem sportowym, gdyby Pastore znalazł nowego pracodawcę.

79 minut w całym sezonie, ani jednego występu w Lidze Mistrzów – tak wygląda sezon Lucasa Moury w liczbach. To jego szósty i prawdopodobnie ostatni sezon w barwach PSG. „Nie poprosił mnie o transfer, ale jesteśmy świadomi jego sytuacji sportowej”, mówi Henrique. Brazylijczyk ma 25 lat i jeśli chce mieć jakiekolwiek szanse na pojechanie na Mundial do Rosji, musi grać więcej. Jego odejście jest nieuchronne.

„Sytuacja Ben Arfy wydaje się bardziej skomplikowana, niż jest w rzeczywistości. Jego przyszłość bardzo szybko zostanie wyjaśniona”, zadeklarował działacz paryżan. W tym sezonie Francuz nawet nie zadebiutował. Konflikt z trenerem jest tajemnicą poliszynela. PSG pozyskało go w 2016 roku po świetnych występach w Nicei, ale w stolicy nie potrafił wejść na ten sam poziom. Transfer bardziej będzie przypominać uwolnienie niż rzeczywistą potrzebę klubu. W przypadku 30-latka więcej mówi się o kontrowersjach niż o umiejętnościach piłkarskich.

Niewykluczone, że z Paryża odejdzie też Julian Draxler. Niemiec nie spełnia oczekiwań i musi żyć w cieniu ofensywnego tercetu. Miejsca w pierwszym składzie nie ma też Kevin Trapp, co może zmusić go do zmiany otoczenia. Następnym przystankiem w karierze byłego bramkarza Eintrachtu Frankfurt może być jeden z klubów z Premier League.