Przewidywane składy
Kovačić i Ceballos od początku, Benzema na ławce?
Gdy w sierpniowym losowaniu okazało się, że Real Madryt znów trafił do jednej grupy z Borussią Dortmund, wszyscy spodziewali się, że ostatni mecz w stolicy Hiszpanii będzie spotkaniem o miejsce na szczycie tabeli. Rzeczywistość postanowiła zamienić się jednak w innych kolorach, oba kluby zostały pogodzone przez Tottenham, a dzisiejsze starcie jest już praktycznie tylko meczem o prestiż, choć goście walczą jeszcze o udział w Lidze Europy. Ekipa Zinédine Zidane nie musi tego meczu ani wygrać, ani zremisować. Trudno jednak spodziewać się, by zespół wyszedł na murawę tylko po to, żeby potruchtać przez 90 minut i nie zważać na końcowy wynik, ale trener może na pewno pozwolić sobie na kilka eksperymentów, bo Królewscy nie zmienią już swojej pozycji w tabeli.
Luca Zidane, Dani Carvajal, Achraf Hakimi, Jesús Vallejo, Toni Kroos i Gareth Bale. Tych piłkarzy na pewno nie zobaczymy dzisiaj na Santiago Bernabéu. O ile nieobecność niektórych jest w pełni zrozumiała, o tyle brak Achrafa i Vallejo wydaje się być co najmniej zaskakujący. Kibice spodziewali się, że spotkanie z Borussią będzie stanowić idealny moment, by dać zagrać tej dwójce, tym bardziej że Carvajal pauzuje za kartki, a Varane i Nacho wystąpią też na pewno w sobotnim spotkaniu z Sevillą. Nie wspominając już o tym, że Vallejo zna doskonale rywali, ponieważ w ubiegłym sezonie mierzył się z nimi w Bundeslidze. Tymczasem Zizou postanowił, że młodzi obrońcy nie usiądą dziś nawet na ławce rezerwowych, a w kadrze znalazło się jedynie pięciu defensorów.
Między słupkami stanie ponownie Keylor Navas, który na stałe odzyskał już miejsce w wyjściowej jedenastce i najprawdopodobniej nie odda go już do początku przyszłego roku, gdy Królewskim przyjdzie grać w Pucharze Króla. Roszad można spodziewać się jednak w defensywie. Największą niewiadomą jest prawa strona obrony, gdzie zagra najprawdopodobniej Nacho. Na lewym boku kolejny raz powinniśmy oglądać Marcelo, choć niektóre media stawiają, że szansę na tej pozycji otrzyma w końcu Theo Hernández. Duet obrońców niemal na pewno utworzą Sergio Ramos i Raphaël Varane.
W drugiej linii nie zobaczymy tym razem etatowego tercetu złożonego z Casemiro, Toniego Kroosa i Luki Modricia. Wszystko wskazuje wręcz na to, że w wyjściowej jedenastce wybiegnie jedynie Brazylijczyk, ponieważ z powodu kartek na pewno nie zagra w weekend z Sevillą. Z kolei Niemiec nie otrzymał nawet powołania, a Chorwat powinien zasiąść jedynie na ławce. Miejsce tej dwójki mają zająć Mateo Kovačić i Dani Ceballos, którzy będą chcieli zrehabilitować się za przeciętny występ w spotkaniu z Fuenlabradą, w którym zagrali zdecydowanie poniżej swoich możliwości.
Do wielu zmian dojdzie także w ofensywie i tridente atakujących będzie miało inny skład, niż zazwyczaj. Pewne występu może być jedynie Cristiano Ronaldo. Portugalczyk stanie przed szansą, by zostać pierwszym zawodnikiem, któremu udało się strzelić gola we wszystkich meczach fazy grupowej Ligi Mistrzów w jednym sezonie. Na ławce rezerwowych ma zasiąść tym razem Karim Benzema, a CR7 towarzyszyć będą Lucas Vázquez i powracający po kontuzji Marco Asensio. Występ tej dwójki nie jest jednak przesądzony i być może któregoś z nich zastąpi Borja Mayoral, który od początku sezonu nie miał zbyt wielu okazji do pokazania swoich umiejętności.
Przewidywane składy:
Real Madryt: Keylor; Nacho, Varane, Ramos, Marcelo; Casemiro, Kovačić, Ceballos; Asensio, Lucas i Cristiano.
Ławka: Casilla, Theo, Llorente, Modrić, Isco, Mayoral i Benzema.
Borussia Dortmund: Bürki; Sokratis, Subotić, Schmelzer; Bartra, Weigl, Şahin, Guerreiro; Jarmołenko, Aubameyang, Pulisic.
Ławka: Weidenfeller, Toprak, Zagadou, Kagawa, Dahoud, Isak i Schürrle.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze