Zidane nie ufa zmiennikom
Francuz po raz kolejny nie wykorzystał kompletu zmian
W bieżącym sezonie ligowym Real Madryt ma olbrzymi problem ze zdobywaniem bramek, czego najlepszym przykładem był wczorajszy mecz z Athletikiem. Dziennik AS twierdzi, że jedną z przyczyn takiego stanu rzeczy jest słaba ławka rezerwowych. W ubiegłym sezonie, kiedy Zinédine Zidane spoglądał na ławkę, to znajdował rozwiązania. Dziś natomiast widzi wątpliwości. Do tego stopnia, że nie ufa zmiennikom nawet wtedy, gdy ich potrzebuje.
Wczoraj sytuacja powtórzyła się na San Mamés, gdzie zespołowi brakowało automatyzmów, a gra w ataku opierała się wyłącznie na improwizowaniu. Drużyna stała w miejscu, a Zidane nie znalazł na ławce nikogo, kto mógłby zmienić obraz gry. Francuz czekał z roszadami aż do 81. minuty, kiedy widmo kolejnego potknięcia stawało się coraz bardziej realne. Na placu gry pojawili się tylko Mateo Kovačić i Borja Mayoral, którzy zmienili Isco i Karima Benzemę. Dani Ceballos, Theo, Nacho i Lucas Vázquez nie otrzymali szansy od Zizou.
Mecz z Athletikiem pokazał dwa błędy Zidane’a, które powtarzają się coraz częściej. Francuz nie wykorzystuje potencjału ławki, a jeśli już sięga po rezerwowych, to robi to zdecydowanie za późno. W bieżącym sezonie Zidane w aż pięciu meczach nie wykorzystał kompletu zmian. Trzy z nich zakończyły się remisami (z Tottenhamem, Atlético i Athletikiem), a dwa zwycięstwami (Deportivo Alavés i Fuenlabradą). Statystyki potwierdzają, że Zidane długo zwleka z wprowadzeniem roszad. W trwającej kampanii Zizou dokonał 66 zmian, z czego aż 43% po 75. minucie gry.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze