Czy Real Madryt pozyska Kepę już zimą?

W nocy z Hiszpanii napłynęły sprzeczne informacje odnośnie do nastawienia Realu Madryt w sprawie wzmocnienia bramki. MARCA już na czwartkowej okładce zapowiedziała, że zimą Królewskich wzmocni Kepa Arrizabalaga. COPE odpowiedziało, że klub nie ma zamiaru przeprowadzać zimą żadnych operacji, a tym bardziej ściągać Hiszpana.

Przypomnijmy, że ostatnio w Chiringuito podano, że rozmowy Athleticu z 23-latkiem doprowadziły do większego rozłamu niż kiedykolwiek, a zawodnik praktycznie zdecydował, że nie odnowi z Baskami wygasającej w czerwcu umowy. Królewscy obserwowali tę sytuację i po ostatnich występach Kiko Casilli oraz niepewnym powrocie Keylora Navasa mieli zdecydować, że jeśli to możliwe, pozyskają Kepę jeszcze w tym sezonie.

Dziennik twierdzi, że te informacje nie mają nic wspólnego z sobotnim meczem obu ekip, bo bramkarz może w nim nawet nie zagrać z powodu kontuzji kostki. Po prostu Real miał zdecydować, że chce pozyskać 23-letniego golkipera, który daje gwarancje na teraźniejszość i długą, nawet 10-letnią przyszłość. MARCA pisze wprost, że pierwszy oficjalny kontakt nastąpi w tej sprawie 1 stycznia, zgodnie ze wszystkimi regulaminami, a patrząc na nastawienie zawodnika, w pierwszych dniach 2018 roku Królewscy wpłacą 20-milionową klauzulę wykupu z obecnej umowy Hiszpana i od razu ściągną go do Madrytu.

W radiu COPE w nocnym programie El Partidazo poinformowano jednak, że Królewscy nie mają zamiaru ściągać Kepy już w styczniu, bo nie widzą aż tak naglącej potrzeby wzmacniania bramki. Co więcej, działacze na dzisiaj nie planują żadnych styczniowych transferów z klubu ani wzmocnień. Ruchy mają zostać poczynione latem, a wśród bramkarzy oprócz Kepy mocno wymienia się także Courtois.