Samodzielni liderzy z kompletem zwycięstw

Real Madryt pokonał na wyjeździe San Pablo Burgos i pozostał jedyną niepokonaną drużyną w lidze. Do tej pory kroku Królewskim dotrzymywała Fuenlabrada, ale we wczorajszym meczu musiała ona uznać wyższość Obradoiro. Podopieczni Pablo Laso byli zdecydowanymi faworytami w starciu z beniaminkiem, lecz rywale niespodziewanie wysoko zawiesili poprzeczkę. Zanotowali najlepszy występ w sezonie, długo prowadzili, ale ostatecznie schodzili z parkietu pokonani.

Wczorajszy mecz był pierwszym oficjalnym spotkaniem pomiędzy obiema drużynami. Od samego początku beniaminek prezentował się zaskakująco dobrze i dotrzymywał kroku bardziej doświadczonym rywalom. Po stronie Królewskich najlepiej w tej części prezentował się Carroll. W drugiej kwarcie San Pablo przyspieszyło i zdołało wypracować sobie przewagę. Real Madryt miał problem z rzutami za trzy punkty, trafił tylko trzy razy na dwanaście prób.

Po zmianie stron Królewscy starali się zmniejszyć stratę, skutecznie grali w ofensywie, ale mieli problem z powstrzymywaniem ataków rywali. Na dziesięć minut przed końcem ciągle przewagę mieli gospodarze. Remontada rozpoczęła się w ostatniej części spotkania. Poprawiła się skuteczność rzutów za trzy punkty oraz gra w defensywie. To wystarczyło, żeby odrobić straty, osiągnąć granicę 100 zdobytych punktów i wygrać. Seria zwycięstw przedłużyła się do dziesięciu.

95 – San Pablo Burgos (17+28+28+22): Gailius (16), Thompson (20), Huskić (14), López (2), Fisher (8), Schreiner (13), Barrera (4), Vega (0), Saiz (15), Martínez (3).

100 – Real Madryt (18+21+29+32): Radončić (2), Dončić (16), Campazzo (17), Ayón (6), Carroll (11), Causeur (2), Randle (3), Rudy (8), Mačiulis (11), Reyes (9), Yusta (15).

Statystyki | Skrót | Tabela