Zidane: Nie chcę ligi hiszpańskiej bez Barcelony

Zinédine Zidane pojawił się wczoraj na konferencji prasowej przed meczem z Levante. Przedstawiamy zapis tego spotkania z dziennikarzami w Valdebebas.

[RMTV] Jak ciężko jest przygotować taki mecz, gdy na kilkanaście dni wyjeżdża 17 reprezentantów krajów?
To jasne, że wolałbym mieć tu graczy trochę dłużej. Taki jest jednak futbol, to są gracze Realu Madryt, którzy reprezentują swoje kraje i tego nie zmienimy. Najlepsza wiadomość jest taka, że nie było większych problemów w temacie kontuzji na kadrach poza Danim Ceballosem. To najlepsza wiadomość dla trenera. A z tymi, którzy zostali, ciężko pracowaliśmy.

[ABC] Wczoraj prezes powiedział, że obecna kadra jest jeszcze lepsza od poprzedniej. Pan podziela jego zdanie?
Nowa kadra na sezon zawsze może być lepsza i to jest najlepsze w tym Realu. Tak, zawsze możemy się poprawić. Możemy powiedzieć, że mamy jeszcze młodszy zespół, który na pewno ma wielką przyszłość. Prezes wypowiadał się w takim sensie i tak właśnie jest.

[Movistar+] Florentino powiedział też wczoraj, że ciało sędziowskie jest do poprawy. Czy szatnia ma takie samo zdanie? Czy sędziowie mogą być lepsi? Czujecie się krzywdzeni?
Nie wiem, nie będę w to wchodzić. Mogę powiedzieć jedynie za prezesem to, że zawsze każdy może być lepszy, także sędziowie. Nie będę jednak atakować sędziów, ja jako trener też mogę się mylić. Nie będę jednak więcej o tym mówić. Każdy ma swoje zdanie, prezes też ma prawo je powiedzieć. Zgadzam się z nim, że można poprawić rzeczy w temacie sędziów.

[RTVE] Na początku sezonu mieliśmy wybuch Asensio, do którego doszła świetna forma Isco. Czy uwzględnialiście to w planowaniu sezonu? Czy czujecie, że dzięki temu nie zależycie już tak od BBC? Że nadchodzi czas tych zawodników z drugiego szeregu?
Oni zawsze byli dla mnie ważni, ta dwójka i cała reszta, to się nigdy nie zmieni. Możecie wydawać swoje opinie, pisać, tworzyć komentarze, jakie tylko chcecie. Jednak ja powiem to samo, co mówię zawsze: dla mnie nie ma ekipy A i B. Wszystkie mecze będą ważne, jeśli chcemy coś zdobyć, jak zdobyliśmy je na początku sezonu, wygrywając dwa trofea. Zawsze będziemy zmieniać system i piłkarzy. Najważniejsze, żeby wszyscy czuli się ważni. Moją rolą jest pokazywanie wszystkim w kadrze, że są ważni przy zdobywaniu tytułów. A wy możecie tworzyć swoje składy.

[COPE] Chcę zapytać o Asensio. Miał pan mu powiedzieć, że od Messiego nie widział pan takiej lewej nogi. Czy widział pan kiedykolwiek wybuch takiej formy w takim wieku? Czy to pana zaskakuje?
Nie jestem zaskoczony jego wkładem dla drużyny, jest fenomenalny, ale przy tym mówię, że trzeba go zostawić w spokoju. On ciągle może mocno się poprawić. Trzeba zachować tu jednak wiele spokoju i pokory, on musi być spokojny. Najważniejsze, żeby on tak do tego podchodził. Mogą mówić o nim świetnie, ale ważne, żeby on zachował chłodną głowę i dalej się rozwijał. Ciągle nie jest blisko swojego sufitu. Może mocno się rozwinąć, ale musi dalej pracować. Musi iść dalej z pracą, pokorą i cierpliwością. On to ma i oby Marco dalej był spokojny wobec tego hałasu z zewnątrz.

[Cuatro] Przyznaje pan rację prezesowi, że trzeba poprawić struktury sędziowskie w Hiszpanii. Ale co dokładnie można poprawić?
Każdy musi być lepszy, każdy może się poprawić w swojej pracy. To wynika z twojej pracy. Jeśli jako piłkarz codziennie trenujesz, możesz być lepszy. Pracujesz, by być lepszym i móc znowu wygrywać. Najtrudniejsze w piłce jest wygrywanie i każdy ma swoją rolę. To samo sędziowie. Mogą gwizdać doskonale, ale zawsze będą mieć błędy. Trzeba się z tym godzić i ja nie będę rozmawiać o arbitrach, bo to ciężka praca, ale oni jak zawodnicy i wszyscy w życiu mogą się poprawić. Tyle.

[SER; Meana] Florentino powiedział też wczoraj, że jako madridista nie rozumie gwizdów na zawodników. Czy po powrocie z reprezentacji pańskim przesłaniem dla kibiców jest oszczędzenie od gwizdów Bale'a czy Benzemy? Żeby nie tworzyć napięcia na trybunach?
Jasne, że zawsze będę prosić fanów o bycie ze swoją drużyną. Jednak kibice przychodzą, płacą za bilety i jeśli nie są zadowoleni, mogą wyrażać swoje zdanie i to, co myślą. Ich zdaniem może być czasami gwizdanie na piłkarzy. Jednak jeśli się pytasz, mi się to nie podoba, bo zawsze staramy się dać z siebie wszystko. Czasami po prostu mecz ci nie idzie. Nie ma problemu, to jest futbol.

[El País] Theo na prezentacji mówił, że przychodzi tu się uczyć. Jak wygląda ta nauka? Jak wyglądały te pierwsze tygodnie? Na co najbardziej pan naciskał w jego przypadku?
Idzie mu dobrze, jesteśmy z niego zadowoleni. Pracujemy już prawie 2 miesiące i on jest gotowy do gry. Nie wiem, czy jutro, czy później, ale on świetnie trenuje i jest gotowy do gry. Wiecie jednak, że mamy szeroką kadrę i muszę wybierać. Teraz mamy 7 meczów w 20 dni i na pewno będziemy potrzebować wszystkich.

[Antena3] Na ulicach rozmawia się o niepodległości Katalonii, a w sporcie największy problem w tej sprawie to odejście Barcelony w La Ligi. Pana zdaniem, jak dużo stracą rozgrywki bez Barcelony, jeśli ta nie będzie mogła grać w La Lidze?
Mogę powiedzieć, że nie widzę ligi hiszpańskiej bez Barcelony. Tyle mogę powiedzieć [uśmiech]. Nie widzę tego jako kibic futbolu, tego sportu. Widzę Barcelonę zawsze w tej lidze, tyle.

[MARCA] Po praktycznie 20 dniach bez rywalizacji Cristiano wrócił w kadrze, prezentując się bardzo dobrze. Widzi pan u niego duże chęci na grę w środę?
[uśmiech] Tak. Widzę wielkie chęci na grę w środę. On jest już zmęczony brakiem gry z nami. Poradził sobie świetnie w Portugalii. Teraz zostają mu dwa mecze zawieszenia w lidze, ale wraca w środę. On jest z tego zadowolony, a my mocno cieszymy się, że wraca Cristiano.

[La Sexta] Mówi pan, że nie wyobraża sobie ligi bez Barcelony, ale był pan piłkarzem i działaczem, teraz jest pan trenerem, jak wyobraża sobie pan odczucia piłkarza, który jest w klubie w tak trudnej sytuacji? Co ma czuć zawodnik, którego ekipa może pozostać poza największymi rozgrywkami i stracić swój status?
Mówię, co myślę. Nie będę więcej w to wchodzić, bo nie wiem, co tam dokładnie się zdarzy. Są ludzie, którzy tego chcą i którzy nie chcą. To trudna debata. Ja po prostu nie widzę ligi bez Barcelony i mam nadzieję, że do tego nie dojdzie. Nie chcę tego.

[AS] Pozostanę przy temacie Asensio. Jak ocenia pan początek sezonu w jego wykonaniu? Jak ocenia pan jego mecze w kadrze? Czy ma szansę na zastąpienie Cristiano przeciwko Levante?
Jest w dobrej formie, bardzo dobrej.

[Radio MARCA] Jak czuje się Bale po ostatnich gwizdach? Nie mamy wiele informacji na jego temat. Jak radzi sobie z tą presją? Czy mocno go to dotyka? Jak prezentuje się w szatni?
Żaden zawodnik nie może być zadowolony, gdy ktoś na niego gwiżdże. Uważam, że pod względem psychologicznym jest z nim dobrze. Nie widzę, że jest z nim tak źle, jak się mówi, tyle. Mamy nasz zespół i Gareth to bardzo ważny członek tej kadry. Poradzi sobie świetnie w tym sezonie. Co do gwizdów, może mieć gorszy mecz czy wynik, ale tak zawsze będzie w przypadku zawodników, a szczególnie w Realu Madryt. W Realu to jest nieuniknione, kiedy remisujemy czy notujemy negatywny wynik. Kiedy nie ma 3 punktów, nie unikniemy tego. Na końcu trzeba po prostu starać się wygrywać wszystkie spotkania [śmiech].

[AFP; pytanie po francusku] Anglicy zdecydowali się na zamknięcie okienka transferowego przed startem ligi. Jako trener, co pan o tym sądzi? Czy to ułatwia panu pracę?
Uważam, że większość osób wierzy, iż okienko powinno zamykać się przed startem ligi. To normalne, wtedy nie będziemy mieli zmian w ekipach po rozpoczęciu rozgrywek. Moje zdanie jest pozytywne.

[RFI; pytanie po francusku] Swoje ofensywy wzmacniały latem takie zespoły jak City, United, Chelsea, PSG czy Barcelona. Czy pod tym względem brak transferów Realu oznacza, że możecie być gorsi?
Nie, nie sądzę, absolutnie. Mamy wspaniały zespół, świetną kadrę. Jestem bardzo zadowolony z mojej ekipy i zawodników, szczerze. Wiemy, że rywale będą bardzo trudni do pokonania, także w Europie, bo dzisiaj każdy chce z nami wygrać. Jesteśmy jednak bardzo zadowoleni z naszej kadry.