Santamaría: Nie można porównywać Di Stéfano i Cristiano
Wywiad z legendą Królewskich
Były piłkarz Realu Madryt, José Santamaría, który był członkiem zespołu w latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych, w wywiadzie dla El Mundo porównuje dzisiejszą piłkę do jego epoki. Jego zdaniem najbardziej od tamtego czasu najbardziej zmieniło się tempo gry i pieniądze, jakie krążą w futbolu. Hiszpan uważa jednak, że wielcy piłkarze z XX wieku, byliby wielcy także dziś.
Nie lubi pan porównań.
Jednak zaczynajmy.
Dobrze. Zacznijmy od Cristiano i Di Stéfano.
To bezsensowne.
Dlaczego?
Ponieważ są różni. Alfredo biegał po całym boisku z piłką i strzelał gola. Cristiano jest wyłącznie decydujący. Co więcej, są rzeczy, których nie da się powtórzyć, bo piłka bardzo się zmieniła. Wcześniej wszystkie zespoły miały wolę zwycięstwa, dziś jest inaczej.
To zaczęło się zmieniać we Włoszech. Pan wygrał trzeci Puchar Europy przeciwko Milanowi w tym samym sezonie, kiedy zdobyliście mistrzostwo Hiszpanii. Dzisiaj Real może pokonać Juventus i wyrównać wasze osiągnięcie.
Szczerze, to nie sądzę, żeby chodziło to po głowie tym, którzy zagrają. Chodziło o obronę i można być pewnym, że włoski futbol generalnie rzecz biorąc, bardzo poprawił naszą pracę. Dzisiejsze Juve bardzo mocna dba o to dziedzictwo. Z ludźmi z tego kraju zawsze jest tak samo, mecze są trudne przez dziewięćdziesiąt minut.
Porównujmy dalej.
Proszę.
Pieniądze….
Wie pan, ile czasu mogła przeżyć rodzina za dwadzieścia pięć tysięcy peset w latach pięćdziesiątych XX wieku?
Długo.
Cóż, mogli nam wtedy płacić za wygranie tytułu, ale nie można tego porównywać z przesadzonymi premiami obecnych piłkarzy Realu albo wypłatami, które teraz dostają. Tamte pieniądze nie czyniły z ciebie bogacza, jak to się dzieje w przypadku dzisiejszych gwiazd. To samo dzieje się z piłkami, które wcześniej płatały figle, szczególnie podczas deszczu, a także z boiskami, które dzisiaj są jak dywan. Wszystko jest lepsze i to pozwoliło uczynić piłkę bardziej profesjonalną, rozwinąć się jej.
W czym widzi pan tę ewolucję na boisku.
W szybkości.
Di Stéfano i reszta pańskich kolegów również mogłaby być tak szybka?
Przy dzisiejszych środkach – z pewnością. Wielcy piłkarze z tamtych czasów byliby tacy również dzisiaj i odwrotnie. Nie mam co do tego wątpliwości.
Byliście galaktyczni?
Byliśmy dyskretni. Gdy widzę Paco Gento czasami rozmawiamy o tamtych czasach, ale nie po to, aby się czymś chwalić.
Wówczas was tak nie oblegano, mogliście częściej wychodzić.
Było o wiele mniej prasy, to jasne, nie było tak jak dzisiaj albo jak w czasach, gdy byłem selekcjonerem reprezentacji na mistrzostwach świata w 1982 roku. Samotni lubili wychodzić częściej, ale ja zawsze chodziłem z moją panią do teatru, na kolację albo do domu. Whisky i takie noce stały się tragedią dla wielu piłkarzy, wykończyło to ich. Niestety to się nie zmieniło.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze