Portillo: Będziemy walczyć do ostatniej minuty
- Drugie miejsce? Myślimy tylko o tym, by być pierwszymi
Mimo niewesołej sytuacji, nie poddaje się nikt. - Wiemy, że Liga jest skomplikowana, ale nie spisaliśmy jej jeszcze na straty, mówi Portillo. Napastnik Realu dodaje: - Drugie miejsce? Myślimy tylko o tym, by być pierwszymi; na bycie drugimi jeszcze będzie czas. Będziemy walczyli do ostatniej minuty...
Jaki nastrój panuje wewnątrz drużyny?
- Na dzień dzisiejszy bardzo dobry, chociaż chcielibyśmy, żeby był lepszy. Wiemy, że musimy wygrać wszystko, co zostało i czekać, by zobaczyć co się stanie. Ale jesteśmy nastawieni bardzo pozytywnie i będziemy się liczyć do samego końca. Wiemy, że Liga jest skomplikowana, ale nie spisaliśmy jej jeszcze na straty i chcemy dalej walczyć o tytuł.
Myślicie już o meczu na Bernabéu przeciwko Barcelonie?
- Barcelona ma od teraz do końca sezonu trudne mecze, musimy zobaczyć, co będzie się działo. Poza tym nie można zapomnieć, że oni muszą przyjechać na Bernabéu i to będzie kluczowy mecz.
W ciągu ostatnich dni rozmawialiście z Puyolem i Xavim, ponieważ reprezentacja trenuje w Las Rozas. Komentowaliście zbliżający się mecz?
- Nie rozmawialiśmy w związku z nim o niczym. Teraz najważniejsze jest to, by iść od meczu do meczu, by myśleć o Albacete, a nie o tym, co będzie później.
Celades powiedział, że kluczem jest to, by nie patrzeć na to, co robi Barcelona.
- Ja podzielam jego zdanie. Nie możemy być od nikogo zależni. My mamy ważny mecz przeciwko Albacete, w którym musimy sprawić dobre wrażenie i uzyskać 3 punkty. Naszą filozofią jest to, by iść krok po kroku i zdobyć wszystkie punkty, aby pozostać w walce o tytuł do samego końca. Drugie miejsce? Myślimy tylko o tym, by być pierwszymi, na bycie drugimi jeszcze będzie czas. Chcemy wygrać Ligę, mimo że jest trudna i dlatego liczymy na to, że Barcelona się potknie.
Czy to, co przydarzyło się wam w poprzednim sezonie, może służyć teraz jako nauczka, by nie popełnić tych samych błędów, które popełniliście w zeszłej Lidze?
- Nie może nam się przytrafić to samo, bo w zeszłym roku popełniliśmy ogromny błąd: nie istnieliśmy, nie było nas widać na boisku. Wiemy, że powinniśmy walczyć do ostatniego meczu i ostatniej minuty, bo wszystko może się zdarzyć.
A indywidualnie - miałeś nadzieję na to, że będziesz grał więcej?
- Jeśli mam być szczery, wiedziałem w co wchodzę i że będę miał trudności z tym, by grać. Tutaj konkurencja, zwłaszcza w środku pola wzrosła, jest bardzo duża, jest tylu bardzo dobrych zawodników. Oczywiście chciałbym grać więcej, bo jestem ambitny i mam charakter zwycięzcy, ale wiem w jakiej sytuacji się znajduję.
Zabolało cię to, że nie zagrałeś w kilku meczach, podczas których niektórzy napastnicy byli kontuzjowani?
- Nie zabolało mnie to, bo był to mecz z Valencią i trener zadecydował zagrać jednym napastnikiem. Uszanowałem jego decyzję i teraz dalej pracuję z dnia na dzień, udowadniając, że mogę grać więcej. To nie zależy ode mnie; mi pozostaje tylko codziennie trenować, by być skoncentrowanym i by kiedy nadejdzie okazja, wykorzystać ją maksymalnie.
Zaplanowałeś już swoją przyszłość?
- Najwięcej do powiedzenia mają w tej sprawie trener i Klub. Jeśli trener na mnie liczy i będzie chciał, bym tu został, to tak zrobię. Do końca sezonu jednak nie będę rozmawiał o mojej przyszłości.
Co powiesz o akcji Javiego Navarro z Arango? Uważasz, że piłkarz Sevilli zasłużył na jakąś karę?
- Wolałbym się na ten temat nie wypowiadać. Jedyne, co mogę powiedzieć, to że było to niefortunne zagranie, przy którym nie zabrakło pecha. Dzięki Bogu Arango zdrowieje, choć sytuacja ta spowodowała, że chyba wszyscy piłkarze się bali. Żaden gracz nie chce nikomu robić krzywdy, chociaż to było bardzo silne zagranie. Ja nie decyduję o karach.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze