Sebastian Frey łączony z Realem
Czy francuski bramkarz trafi do Madrytu?
Mówi się ostatnio o dużym zamieszaniu między słupkami bramki Królewskich. Ikerowi Casillasowi, pierwszemu portero nie podobają się plotki łączące z klubem Włocha Gianluigiego Buffona. Hiszpan oczekuje deklaracji klubu na ten temat, zaś sam utrzymuje swoją lojalność dla madryckiej ekipy. Drugiemu bramkarzowi, Cesarowi, kontrakt kończy się w czerwcu i rozważane jest m.in. jego odejście do Premiership.
Tymczasem z Realem łączony jest francuski utalentowany bramkarz włoskiego AC Parma, Sebastian Frey. Sam zainteresowany twierdzi, iż chciałby dołączyć do europejskiej drużyny walczącej o wielkie trofea. Frey łączony jest już m.in z Manchesterem United, Arsenalem, Liverpoolem, Interem Mediolan, Juventusem, Bayernem i właśnie z Realem. O tym który klub wybierze 25-letni piłkarz, przekonamy się najprawdopodbniej pod koniec obecnego sezonu.
- Mamy ogromny szacunek do Parmy. - zwierza się Frey dziennikowi L'Equipe - Jednak chciałbym zmienić otoczenie. Jeśli chciałbym zagrać na Mundialu 2006, muszę regularnie grać w Lidze Mistrzów. Słyszałem, że największe europejskie kluby mnie obserwują, co jest dla mnie ogromnym wyróżnieniem. W lecie podejmę najważniejszą decyzję w mojej karierze. W ciągu sześciu miesięcy będe w najlepszej formie w życiu. W Parmie pracuję jak pies, kiedyś w końcu zostanie mi to wynagrodzone. Jeszcze o mnie usłyszycie.
Czy francuski świetnie zapowiadający się piłkarz, z paszportem UE, byłby dobrym zastępcą dla brylującego Ikera Casillasa? Czy może lepiej doprowadzić do starcia dwóch gwiazd między słupkami bramki Królewskich, aby doszło do kolejnych kłótni w drużynie Blancos?
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze