Średnio prawie czterech kontuzjowanych na mecz
Podsumowanie sezonu pod względem urazów
Dani Carvajal i Marco Asensio jako ostatni dołączyli do niekończącej się listy kontuzjowanych graczy Realu Madryt. Obrońca naderwał włókna mięśniowe w udzie i będzie pauzować miesiąc. Do tego tygodnia był jedynym graczem z jedenastki na finał w Mediolanie, którego nie dotknął żaden uraz.
MARCA stwierdza, że sezon 2016/17 to pasmo nieszczęść dla kolejnych zawodników. Już latem można było ocenić, że to nie będzie łatwy rok, bo poważne problemy mieli Keylor Navas i Cristiano Ronaldo. Obaj nie mogli zagrać w Superpucharze Europy, otwierając kłopoty jedenastki z finału. Ogólnie jednak w tym sezonie tylko Nacho i Mariano nie byli kontuzjowani. Z pozostałych zawodników pierwszego zespołu każdy miał jakiś uraz, a niektórzy jak Ramos, Pepe czy Coentrão nawet kilka.
Problem dobrze ukazuje jedna statystyka. Królewscy w tym sezonie rozegrali 31 oficjalnych spotkań, przy okazji których zanotowano aż 118 urazów. Średnio prawie 4 kontuzje na spotkanie. To sporo jak na kadrę z 21 zawodnikami z pola. Indywidualnym liderem jest oczywiście Fábio Coentrão z 17 przegapionymi meczami. Za nim są Bale, Pepe i Casemiro, którzy na dzisiaj nie mogli zagrać w 13 starciach. Ramos pauzował 9 spotkań, a Modrić 7.
Trzeba jednak uczciwie dodać, że w tym sezonie większość problemów to urazy mechaniczne, a nie mięśniowe. Casemiro, Modrić czy Bale wypadali po starciach z rywalami, a te trzy bardzo długie pauzy mocno wpłynęły na wyniki i dyspozycję zespołu. Obecnie Zidane musi odbudować zespół po dwóch porażkach bez pięciu graczy: Carvajala, Pepego, Jamesa, Bale'a i Asensio.
Oddzielną sekcją poświęcono Jamesowi, który ostatni raz na boisku widziany był 7 stycznia, kiedy rozegrał drugą połowę przeciwko Granadzie. Zidane informował o małym problemie z łydką, ale po prawie dwóch tygodniach Kolumbijczyk ciągle nie pracuje z ekipą. Klub nie wydał w jego sprawie żadnego komunikatu. W tym tygodniu atakujący wrócił na murawę, ale ciągle pracuje indywidualnie. Wydaje się, że dzisiaj nie zostanie też powołany na sobotnie spotkanie z Málagą.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze