Juanfran: Griezmann powiedział mi, że zagra

Juanfran był gościem programu El Partidazo w radiu COPE. Przedstawiamy najważniejsze wypowiedzi gracza Atlético z tej rozmowy.

– Forma fizyczna Realu nie jest ważna przed takim spotkaniem, bo wszyscy wychodzą na derby naładowani. Jeśli kogoś zabraknie, zagra ktoś inny. To nie może być dla nich żadna wymówka. Griezmann? Rozmawiałem z nim rano i powiedział, że zagra. Ma sporego siniaka, ale myślę, że zdąży.

– Wiemy i czujemy, że to ostatnie derby na Calderón. Sądzę, że to odczucie może pomóc, może dać ten plus do siły, żeby dać z siebie więcej w trudnych momentach. To nie jest zwykłe starcie, będzie bardzo wyjątkowe dla ludzi i dla nas, ale nie należy też wchodzić na jakiś romantyczny plan i stwierdzić, że na pewno wygramy. Zwycięża się pracą i byciem silniejszym od rywala. Przeciwko Realowi nikt nie może czuć się faworytem, ale mimo wszystko czujemy, że wygramy. Ta drużyna jest stworzona do wygrywania.

– Nie mam specjalnej motywacji przez Mediolan. Ta rana pozostanie na zawsze, ale najważniejsza jest teraźniejszość. Dzisiaj jestem innym zawodnikiem, bo walczyłem, by stać się lepszy. Pracowałem mentalnie, pomagali mi moi ludzie. Zawsze chcę być lepszy.

– Taktyka? Będzie taka, jaką nakreśli nam Simeone. On świetnie przygotowuje się do spotkań i zależnie od rywala gramy w różny sposób. Wierzymy, że trener poprowadzi nas do zwycięstwa. On zawsze jest taki sam, bo zawsze chce wygrywać. Widzisz, że nigdy nie odpuszcza i właśnie to nam wpaja, właśnie dlatego Atleti zawsze daje z siebie wszystko, a fani są z nami dumni.

– Gabi skrytykował grę Koke w środku? To, co mówi kapitan, jest święte. Podobnie jest ze słowami Simeone. Zmienianie piłkarzowi pozycji może coś ci dać, ale też odebrać. Obniżyliśmy ostatnio intensywność i było to widać w meczu z Sevillą.

– Śmieję się z analiz, że teraz więcej atakujemy, bo wygląda, jakbyśmy wcześniej wygrywali tylko obroną, a gole wpadały nam przypadkowo. Tak nie jest. Teraz przez pozycję Koke i ustawienie strzelamy więcej, ale wcześniej nie tylko broniliśmy. Wygląda na to, że nie docenia się tego stylu gry, który dał nam tytuły i z którego dumni byli fani.

– Real nic nie gra, a wygrywa? Oni mają to coś specjalnego, nigdy się nie poddają. Mogą przegrywać, ale wierzą, że są w stanie to zmienić. Na pewno ludzie będą cieszyć się tym starciem.

– Ostatnia seria z Realem nam pomaga, ale nie uspokaja, bo zawsze trzeba być uważnym. Te wygrane dają ci takiego kopa, jak wcześniej porażki szkodziły. Doszliśmy nawet do 14 lat bez wygranej. Teraz od przyjścia Simeone wierzysz, że po prostu w derbach odniesiesz zwycięstwo.

– Podszedłbym do kolejnego karnego w meczu z Realem.