Niewiele gry, matowy atak
<i>MARCA</i> analizuje grę Legii
Autorem poniższej analizy w całości jest Enrique Ortego z dziennika MARCA. Tutaj znajdziecie zamieszczony w tekście obrazek z taktyką Polaków.
Bez wątpienia najgroźniejsi i najbardziej martwiący w Legii Warszawa są jej ultrasi, fani z Żylety, na której rozgrywają się mecze, które mają niewiele wspólnego z futbolem. Drużyna piłkarsko nie wychodzi poza chęci, jest bardzo płaska w swojej grze, słaba w obronie i praktycznie zerowa w ataku.
Jeśli Real podejdzie do tego starcia jak do tego z Betisem, to logicznym wynikiem będzie goleada. Borussia już rozbiła Polaków 6:0, a Sporting nie osiągnął takiego wyniku, bo po prostu nie był skuteczny. O Legii najlepiej mówią jej wyniki i liczby. Dwunasta w swojej lidze po 13 kolejkach, jest bliżej strefy spadkowej, 2 punkty, niż do lidera, która odskoczył już na 12 oczek. Trzy wygrane, cztery remisy i pięć porażek, bilans bramkowy 15:15. Polacy przegrali 8 z ostatnich 13 meczów, a ogólnie w sezonie wygrali zaledwie 6 spotkań z 22.
Gra drużynowa: im dalej tym słabiej
Wszystkie te negatywne rezultaty doprowadziły do zmiany trenera i na ławce Legionistów czy Wojskowych, jak mówi się w ich kraju, siedziało w tym sezonie już trzech trenerów: Hasi, Vuković (przejściowy, poprowadził zespół w jednym meczu) i obecny Jacek Magiera.
Taktycznie nie doszło do wielu zmian. Hasi narzucał system 4-1-4-1, w którym Odjidja-Ofoe grał jako defensywny pomocnik pomimo swojego ofensywnego profilu. Nowy szkoleniowiec w Lizbonie postawił na 4-2-3-1, w którym widać nacisk na zbliżenie formacji i bronienie jak najdalej od pola karnego. Widać niewiele więcej, bo piłkarzy Legii sporo kosztuje kreowanie akcji, przesuwanie się do przodu i wymienienie trzech kolejnych podań.
Gra w obronie: powrót na swoją połowę
Po początkowej próbie pressingu Legia broni przez nagromadzenie zawodników na swojej połowie. Powrót jest bardzo intensywny, a naciska się głównie na zawodnika z piłka, zapominając o potencjalnych odbiorcach. Jeśli rywal przejdzie przez taki pressing, to napotyka rozbrojoną ekipę, która jest narażona bardziej niż normalnie.
Stoperzy bronią się w grze w powietrzu, ale cierpią, gdy piłka chodzi po ziemi na sporej szybkości. Dwaj pomocnicy starają się ich chronić, gubiąc swoje pozycje. Teoretyczni boczni pomocnicy przez wymagania systemu zajmują się obrońcami rywala, co oddala ich od pola karnego przeciwnika. Stają się praktycznie bocznymi defensorami, bo ci prawdziwi mocno skracają do środka. Najczęściej za linią piłki znajduje się ośmiu graczy. Co do stałych fragmentów, to zaskakująco pomimo warunków swoich zawodników Legia jest wyjątkowa słaba. Rywale praktycznie zawsze dochodzą do strzału.
Gra w środku pola: wiele strat
Jeśli chodzi o rozegranie, to dobra jest teoria, a zła praktyka. Moulin pomaga stoperom wyprowadzać piłkę, a boczni obrońcy wychodzą do środka pola. Legię wyjście podaniami jednak sporo kosztuje, bo ciągle pojawiają się straty. Jodłowiec, drugi środkowy pomocnik, praktycznie nie bierze udziału w tej fazie gry.
Gra w ataku: Radović ma nawyki
Ma 32 lata i gra z „32”, gra jako mediapunta, niesie największe zagrożenie. To jego drugi etap w klubie. Dobrze się porusza, szuka akcji indywidualnych i wie, co robić z piłką. Jego problem polega na tym, że zawsze jest osamotniony. Podobnie jest z Nikoliciem, Serbem grającym dla Węgier, który jest odnośnikiem w ofensywie. Często przechodzi przez mecze praktycznie bez dotykania piłki.
Mieszana kadra: Ma 12 Polaków i 12 graczy z innych krajów, w tym 2 Francuzów i reprezentanci 10 innych krajów.
Trzy dwumecze przed grupą: Aby dojść do fazy grupowej, Polacy musieli wygrać z trzema rywalami w eliminacjach.
Najlepsze w Legii: Stara się być skróconą ekipą i trzymać formacje blisko siebie… To się nie udaje.
Najgorsze w Legii: Kosztuje ich gra piłką i tworzenie akcji. Wiele strat w środku pola.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze