Caparrós zastąpi Del Bosque?

Nic nie zostało jeszcze oficjalnie ustalone, ale wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, że Vicente del Bosque przejdzie niebawem na piłkarską emeryturę i przestanie być selekcjonerem reprezentacji Hiszpanii. Były trener Realu Madryt nie podał się do dymisji po wczorajszej z Włochami, jak zrobili to szkoleniowcy Argentyny czy Anglii. Sfinks stwierdził, że najpierw chce odbyć rozmowę z prezesem federacji, Ángelem Maríą Villarem. Przyszłość Hiszpana wydaje się być jednak przesądzona.

Pierwszym kandydatem do zastąpienia Del Bosque ma być Joaquín Caparrós. Hiszpańskie media sugerują wręcz, że były trener Granady jest pewniakiem, by objąć to stanowisko i poprowadzić kadrę w eliminacjach do mistrzostw świata w 2018 roku. W ostatnich miesiącach Caparrós otrzymywał propozycje od Valencii, Betisu czy Alavés, ale odrzucał je z nadzieją, że obejmie niebawem stery w reprezentacji.

Villarr powinien ogłosić nazwisko nowego selekcjonera przed 20 lipca, ponieważ tego dnia ma oficjalnie przedstawić swoją kandydaturę na nowego prezesa UEFA. Jeśli decyzja nie zapadnie jednak do tego dnia, wszystko pozostanie w rękach Hiszpańskiej Federacji Piłkarskiej i Marcelino Maté oraz Luisa Rubialesa, którzy popierają jednak w pełni Villarra i jego decyzje. Pod uwagę są jednak brani jeszcze Juan Carlos Garrido, Luis Fernández, Pepe Mel, Roberto Martínez i Julen Lopetegui.

Vicente del Bosque nie tylko przestanie być selekcjonerem reprezentacji, ale nie zamierza też trenować już żadnej ekipy. Hiszpan otrzymał oferty z klubów Primera División, Bundesligi czy Ligue 1, ale odrzucił je wszystkie. Mimo że Caparrós jest faworytem federacji, jego osoba budzi wiele kontrowersji w mediach. Choćby dlatego, że jest trenerem, który prowadził kilkanaście klubów i w 570 meczach La Ligi zanotował więcej porażek niż zwycięstw.