Ramos: Łatwo jest oceniać z kanapy z paczką chipsów

Sergio Ramos pojawił się w strefie mieszanej po wczorajszej porażce Hiszpanów z Włochami. Kapitan Realu Madryt i La Selección mówił o odpadnięciu z mistrzostw Europy i przyszłości reprezentacji.

– To dla nas wszystkich mocny cios, musimy być zjednoczeni i przerzucić stronę. Szkoda wyjeżdżać z tą reprezentacją. Mieliśmy odczucie, że mogliśmy zajść dalej, ale nie można odbierać zasług Włochom, którzy zagrali z nami bardzo dobrze. W drugiej połowie pokazaliśmy determinację i serce, by odwrócić wynik, ale zabrakło nam odrobiny szczęścia, by wrócić do meczu.

– W ostatnich latach przeżyliśmy cudowną epokę, wygrywaliśmy mistrzostwa świata i mistrzostwa Europy, oddalaliśmy od siebie możliwość porażki. Jednak są świetni rywale z dobrymi piłkarzami, którzy teraz sprawiają, że trzeba docenić przeszłość, ale w drużynie wierzymy w nową generację zawodników. Wyjeżdżasz wkurzony przez odpadnięcie z Euro w 1/8 finału, wiedząc, że mogliśmy odegrać dużo ważniejszą rolę.

– Zmiana pokoleniowa? Łatwo jest oceniać z kanapy z paczką chipsów. Ja nie wiem, czy potrzebna jest zmiana, czy też nie, ponieważ w innych reprezentacjach są zawodnicy, którzy grają w wieku 35 lat. Jak się przegrywa, to lepiej mówić mniej.

– W ciągu całej mojej kariery poznałem starszych zawodników, którzy zachowywali nienaruszoną nadzieję i to jest ważne – nie stracić ambicji do wygrywania. Jeśli żyjesz przeszłością, to niczego nie osiągniesz. Moja nadzieja jest niezachwiana.

– To jasne, że na mistrzostwa świata w 2018 roku trzeba jechać z pewnością, ponieważ są reprezentacje, które będą tam faworytami. Jesteśmy po to, by grać z najlepszymi i zagrać dobry turniej.

– Teraz każdy będzie wyrażał swoją opinię, niektórzy się cieszą, że nie rywalizowaliśmy na najwyższym poziomie, ale to jest częścią tego wszystkiego. Ja nie grałem na swoim najwyższym poziomie, ale nie zawsze wszystko układa się tak, jakbyś tego chciał. Jak powiedział Napoleon – zwycięstwo ma wielu ojców, a porażka jest sierotą.