Casillas: Real to trudny klub
Wypowiedzi Hiszpana w radiu <i>SER</i>
Iker Casillas udzielił w nocy wywiadu programowi El Larguero w radiu SER. Hiszpan był pytany głównie o reprezentację i swoją potencjalną rolę na EURO, ale nie zabrakło wątków związanych z Realem Madryt.
– Cieszę się, że ciągle łączy się mnie z Realem Madryt. Na zgrupowaniu siadam z ludźmi, których znam z klubu. Z Sergio, z Nacho, z Isco, z Moratą, z nimi mam więź, przeszłość. W Barcelonie miałem i mam wielu świetnych kolegów i rywali, ale też graczy, z którymi stosunki są gorsze, nie mam problemu, żeby to przyznać. Nie sądzę, że cokolwiek z tego jest problemem. Xavi? Nie rozmawialiśmy już dłuższy czas. Ostatnio pogratulowałem mu, gdy został ojcem.
– Jeśli mam przeanalizować Klasyk jako zawodnik, to raczej nie jest on tak ważny dla Barcelony przy jej przewadze, pamiętając oczywiście, że to ciągle starcie z Realem. Dla nich może wystarczyć remis, żeby przypieczętować ligę. Mogą wtedy skupić się na Lidze Mistrzów i finale Pucharu Króla. Jeśli Real wygra, to cóż, skróci dystans i jest już przyzwyczajony w swojej historii do wielkich wyczynów. Będzie jednak trudno. Real na pewno musi wyjść po wszystko, ruszyć po mecz i spróbować wygrać, by chociaż wywalczyć drugie miejsce. Zamiana z Keylorem? Mój etap już minął. Oglądam to już jako kibic. Chciałbym, żeby Real wygrał, ale nie wychodzę poza to. Co do Keylora, to radzi sobie naprawdę dobrze. Niech cieszy się tym spotkaniem i zagra dobrze.
– Real z dystansu? To trudny okres. Twój rywal ma świetną sytuację we wszystkich rozgrywkach. Real ma problem w lidze, ale ma szanse w Lidze Mistrzów. Oby przeszli do półfinałów, a tam zobaczymy, co się wydarzy. Jeśli awansują faworyci, to te półfinały będą bardzo piękne.
– Tak, wyobrażałem sobie Zidane'a jako trenera. On pracował ze mną już jako asystent Ancelottiego. Widać było, że może zrobić ten krok. Prezes na niego postawił i ma ten kredyt zaufania. Oby szło mu jak najlepiej.
– Benítez? Real to trudny klub. Nigdy nie jest dobrze, gdy szkoleniowiec odchodzi po tak krótkim czasie, ani dla trenera, ani dla klubu, ani dla fanów. Podjęto jednak taką decyzją, by znaleźć poprawę. Mi szkoda jest Rafy. Rozmawiałem z nim, grając jeszcze w Realu. Czy insynuował mi ławkę? Nie mówił mi niczego o siedzeniu na ławce czy problemach z grą, po prostu martwił się moją sytuacją i tym czy zostanę. Niedawno z nim rozmawiałem, trochę powspominaliśmy i życzyłem mu szczęścia w Newcastle.
– Florentino? Nie rozmawiałem z nim od czasu odejścia. Sparing Porto z Realem nie zależy ode mnie. To zależy też od tego, jak pójdzie nam sezon, czy będziemy walczyć w eliminacjach Ligi Mistrzów. Poza tym trudno znaleźć daty na takie spotkania.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze