Helguera: Isco mnie nie przekonuje
Bezkompromisowa analiza byłego piłkarza Królewskich
Iván Helguera, który rozegrał jeden sezon dla Romy i stoczył z Rzymianami sześć pojedynków w barwach Realu Madryt, analizuje dzisiejsze spotkanie dla dziennika El País.
Nastawienie
– Ten dwumecz zależy od Realu Madryt. Problem Królewskich na wyjazdach tkwi w nastawieniu. Drużyna wychodzi na boisko rywala i czeka na to, to się wydarzy. Zespół reaguje na wydarzenia na boisku. Nie wychodzą z taką samą agresją jak na Bernabéu, to największy problem. Nie wiedzą, czy chcą utrzymywać się przy piłce, czy mają bronić czy atakować.
Modrić i Kovačić
– Modrić zanotował największą zwyżkę formy, odkąd zespół opuścił Benitez. Zidane mówi, żeby częściej uderzał na bramkę. Ale ja pytam: Kto podaje do Modricia przy akcji bramkowej w Granadzie? Kovačić! Z drugim Chorwatem w składzie powstaje balans, który trudno uzyskać, gdy gra tylko para Modrić-Kroos. To dwaj ofensywni pomocnicy, pomagają w rozegraniu, ale nie notują tylu odbiorów i nie do końca pokrywają strefę obronną podczas ataku rywala. Kovacić też nie jest defensywnym pomocnikiem, ale z trzema graczami w środku łatwiej jest o pokrycie środka pola. Tracisz atrakcyjność w ataku, ale stwarzasz więcej zagrożenia.
Marcelo i Carvajal
– Myślę, że kiedy Real gra z jednym zawodnikiem między liniami, jak z Jamesem w meczu przeciwko Bilbao, wówczas ten może poruszać się z większą łatwością. Kiedy grasz z dwoma, Jamesem i Isco, jak z meczu z Granadą, wtedy potrzebujesz idealnej koordynacji. Jeśli wystawisz Jamesa, który nie czuje się komfortowo na skrzydle, a do tego Isco grającego na swoją gorszą nogę i Cristiano, który ogranicza się do pola karnego, wtedy zaczną się tłoczyć. Wszystko przez środek i przez środek. Nie ma miejsca. Kto się wtedy wyróżnia? Zawsze Marcelo albo Carvajal, którzy szukają wolnych przestrzeni. To wielkie szczęście, że Real ma takich bocznych obrońców.
James, Isco i Zidane
– Problem Jamesa nie leży w jego formie fizycznej. Chodzi o to, że w systemie 4-2-2-2 trudno jest o znalezienie wolnych przestrzeni. James ma lepszy strzał i lepsze podanie niż Isco. Isco nie daje otwierających podań, nie strzela goli, nie gra dobrze głową, nie odbiera piłek. Nie przekonuje mnie. Podoba mi się, że jest kreatywny, potrafi złamać schemat. Mógłby dać z siebie znacznie więcej, ale jeśli Bernabéu oklaskuje bo po zrobieniu “przekładki”… Czym kończą się jego akcje? To samo zdarzało się Zidane'owi. Ja, jako obrońca, widziałem z tyłu, jak robi jakiś niesamowity zwód, ale po nim zadowolony zatrzymuje się, a po drugiej stronie boiska stoi jeden z naszych zawodników bez krycia. Czasem trzeba szybko przemieścić piłkę, żeby przeciwnik nie zdążył się ustawić! Isco zbyt często przetrzymuje piłkę, a Cristiano i Bale potrzebują szybkiego podania. Teraz w Realu nikt nie gra na dwa kontakty. Może Kroos, czasami, ale on gra przed stoperami. James też potrafi grać szybko, ale podania do niego nie docierają i wydaje się, że nikt mu nie wytłumaczył, że powinień grać na dwa kontakty i się urywać.
Spekulacje
– Real nie powinien kalkulować, bo jest znacznie lepszy od Romy. Z drugiej stronie Rzymianie to właśnie zespół który kalkuluje, możemy się więc spodziewać brudnego meczu, groźnego dla kości zawodników. Jeśli Roma uzyska u siebie korzystny rezultat, wówczas na Bernabéu może być ciężko.
Tożsamość
– Romę przejął zagraniczny inwestor, przez co przechodzą proces podobny do tego co dzieje się w Valencii czy Espanyolu. To zespoły, które straciły swoją tożsamość, a odzyskać ją jest wyjątkowo trudno. Ta drużyna nie ma solidnego jądra w postaci włoskich piłkarzy. Totti, De Rossi i Florenzi zachowują jeszcze tego starego ducha, ale to już końcówka. Klub nie sprowadził nowych piłkarzy, którzy mogliby ich zastąpić.
Spaletti
– W Rzymie oczekiwali powrotu Spalettiego od chwili, kiedy odszedł. Teraz jednak wraca do innej drużyny. Drużyny, która moim zdaniem ma już zakorzenione pewne schematy. Rudi García wprowadził dobre idee - chciał grać piłką i szukał sposobów, by często dochodzić do sytuacji strzeleckich. Jeśli Spaletti będzie chciał to zmienić to sądzę, że wyjdzie to na niekorzyść. Roma to zawsze był zespół nastawiony ofensywnie.
Pjanić
– Bez Tottiego, który ma 39 lat, Roma nie ma zawodnika, który byłby punktem odniesienia. Wszystkie wolne wykonuje Pjanić, ale nie wydaje mi się, żeby miał osobowość lidera. Nie jest to gracz w stylu Tottiego, który zawsze prosi o piłkę, by wziąć na siebie ciężar gry. Jeśli masz wielki zespół, w którym odpowiedzialność rozkłada się na wszystkich graczy, wówczas rola lidera nie jest aż tak istotna.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze