Ramos: Zapomniałem już o tym, co wygrałem wczoraj

Sergio Ramos udzielił wywiadu oficjalnej stronie FIFA. Hiszpan opowiedział o przeszłości i przyszłości, a także tym, co oznacza dla niego bycie kapitanem Królewskich. Przedstawiamy wszystkie wypowiedzi stopera.

– Patrzysz w lewo i widzisz Zinédine'a Zidane'a. Patrzy w prawo i jest Roberto Carlos. To naprawdę na ciebie oddziaływało. Ja byłem dzieckiem z Sewilli z wielką ekscytacją, ambicją i chęciami podbicia świata. Kilka miesięcy zajęło mi zrozumienie, co znaczy bycie w tym klubie. Jednak z sympatią wspominam wszystkich kolegów, którzy traktowali mnie dobrze. Aklimatyzacja była magiczna.

– Od 11 lat jestem w najlepszym klubie na świecie, gdzie każdy dzień to egzamin. Nie jest łatwo wytrzymać w takim klubie jak ten nasz. Dlatego jestem dumny i zmotywowany do dalszej pracy, żeby dalej się poprawiać. Tutaj nie można żyć przeszłością.

– Wielkie nazwiska jako kapitanowie w Realu? Moim idolem jest Fernando Hierro, ale mam dobre stosunki ze wszystkimi legendami. To dodatkowo ludzie, którzy dają ci świetnie rady. Bycie kapitanem oznacza bycie wzorem we wszystkim i wsparciem pod każdym względem. Trzeba być przy każdym problemie, jaki może mieć kolega. To wymaga zawsze odpowiednich zachowań. Trzeba starać się, żeby nie można było ci niczego zarzucić. Musisz robić każdy krok jako pierwszy, żeby być odnośnikiem dla kolegów.

– Miałem szczęście przeżyć taki turniej jak ten w Afryce w 2010 roku. Nie ma radości, którą można przyrównać do wygrania mundialu. To ogromne poświęcenie, wiele kosztuje, wymaga pokory, wielkiej pracy i tej szczypty szczęścia, którego trzeba też szukać. Jednak oczywiście mamy też bardzo gorzki posmak po Brazylii.

– Teraz we Francji będziemy bronić tytułu mistrzów Europy. Ja miałem zaszczyt wygrać go już dwa razy i chciałbym zwyciężyć po raz trzeci. Z kadry odeszli jednak gracze, którzy byli symbolami, jak Xavi czy Alonso. Ci dwaj pomocnicy wyznaczyli pewną epokę i dawali reprezentacji równowagę. Jednak dzisiaj ciągle posiadamy dobrą mieszankę weteranów z młodymi zawodnikami i mamy wielkie nadzieje na osiągnięcie wielkich rzeczy. Mamy ekipę, w którą można wierzyć. Przemówimy na boisku.

– Jestem optymistą i jestem ambitny. Chcę wygrywać każdego dnia. Zapomniałem już o tym, co wygrałem wczoraj i chcę dodać wiele tytułów do mojego CV. Kiedy skończę karierę, będę mieć czas na ocenianie tego, co zdobyłem.