Sport: Bale i jego problemy z adaptacją

Kataloński Sport donosi dzisiaj o problemach z przystosowaniem się Garetha Bale'a do życia Madrycie. Zdaniem gazety piłkarz nie potrafi pokazać pełni umiejętności, porzucił naukę hiszpańskiego i nie integruje się z kolegami z szatni. Poniżej prezentujemy treść artykułu zamieszczonego na stronie periodyku.

Gareth Bale od 883 dni broni barw Realu Madryt. Przez 29 miesięcy pobytu w stolicy Hiszpanii pokazał trochę ze swoich umiejętności, ale nie udowodnił, że wydatek rzędu 101 milionów euro na jego zakup był dobrą inwestycją. Florentino Pérez nie zdołał sprowadzić Neymara, który wybrał Barcelonę, dlatego aby przykryć swoją porażkę, zdecydował się na wypełnienie planu zapasowego i sprowadzenie Walijczyka.

Wielkim problemem Bale'a jest problem z adaptacją do nowego życia w Madrycie. Piłkarz nie podoba się kibicom, nie rozkochał w sobie Bernabéu i nawet nie stara się nauczyć hiszpańskiego. Nie jest zainteresowany rozmawianiem z ludźmi ze swojego otoczenia w innym języku niż angielski, dlatego zrezygnował z lekcji kastylijskiego. Proces jego przystosowywania rozpadł się z hukiem.

Poprzedniego lata Walijczyk starał się o odejście do Premier League. Pérez jednak nie chciał o tym słyszeć, dlatego Bale zrezygnowany zdecydował się zostać po usłyszeniu obietnicy, że będzie grywał jako drugi napastnik. Problem jest taki, że po odejściu Rafy Beníteza wrócił do występów na prawym skrzydle.

Gareth nie utrzymuje kontaktów z kolegami w szatni. Jedynym jego przyjacielem jest Luka Modrić, którego zna jeszcze z Tottenhamu. Poza tym nie zadaje się z nikim, a w wolnych chwilach ucieka do rodziny i zajmuje się grą w golfa.

Kolejnym problemem trapiącym go są kontuzje. Od września 2013 roku już sześciokrotnie skarżył się na problemy z mięśniem płaszczkowatym. Teraz leczy uraz, którego nabawił się dwa tygodnie temu w meczu ze Sportingiem. Wszystko wskazuje na to, że wróci do pełnej sprawności na mecz z Granadą.