Carlos: Wolę 4-4-2 niż BBC

Kim dzisiaj jest Roberto Carlos?
Widzę w sobie bardziej trenera. Gra jest trudniejsza, chociaż w obecnym sezonie rozegrałem dwa z czternastu meczów w lidze indyjskiej. Lubię po prostu uczyć się – powiedział Roberto Carlos w rozmowie z Marką. Brazylijczyk jest obecnie grającym trenerem w Delhi Dynamos FC, a z dziennikiem spotkał się w Kuwejcie z okazji Champions Challenge.

Ponad dwie dekady kariery dają chyba sporo wiedzy do tworzenia taktyk czy przemów. Kim inspirujesz się przy prowadzeniu szatni?
Wziąłem sobie trochę rzeczy od każdego, z kim pracowałem. Jestem bardzo spokojny wobec moich zawodników, jestem bardziej przyjacielem niż trenerem.

Więc bardziej Ancelottim niż Mourinho.
Mniej więcej, chociaż nie jestem Ancelottim, bo on posiada wielką historię. Może bardziej styl Del Bosque, chociaż kiedy piłkarz nie wykonuje tego, o co go prosisz, to trzeba przyjąć bardziej wymagającą postawę. Ja zawsze robiłem to, o co mnie proszono. Byłem bardzo posłuszny [śmiech].

Benítez ma w Realu słabszy okres. Jak to widzisz z daleka?
Wszyscy szukają problemów z trenerem, który nie jest dostosowany do klubu. Trzeba zachować cierpliwość. Rafa Benítez to trener Realu Madryt i to on powinien rozwiązać problemy, żeby ekipa wyszła z tego kryzysu dotyczącego gry. Trzeba grać trochę lepiej, żeby naciskać na Atlético i Barceloną oraz wyjść z tej sytuacji.

Florentino w 2006 roku odchodził, twierdząc, że źle was wychował. Czy w tym Realu jest więcej artystów niż wyrobników?
Wszyscy pracują. W niektórych miesiącach niektórzy są lepsi od innych, ale kiedy wszyscy osiągną ten sam poziom, to na pewno będzie lepiej. Florentino powiedział tak wtedy, bo byliśmy bardzo buntowniczy [śmiech]. Zawsze chcieliśmy wygrywać.

Twój kolega z tamtej ekipy, Zinedine Zidane, jest jednym z potencjalnych kandydatów do objęcia Realu Madryt.
Zizou dobrze przygotowuje się do prowadzenia wielkiej drużyny. Jednak musi czekać na swoją szansę, bo Real ma Rafę Beníteza. Wszyscy chcą wyrzucić biednego Beníteza, ale nie powinno tak być, bo on ma dobrą historię i jest dobrym trenerem.

Jako trener, wolisz BBC czy 4-4-2?
Real w ustawieniu 4-4-2 jest bardziej poprawny, wolę go bardziej. Używam tego systemu u siebie, nim graliśmy też w moich czasach. Mimo wszystko schematy mają małą znaczenie. Drużyna jest najsilniejsza, jeśli wszyscy mają odpowiednie chęci do pracy.

Jako madridista, co sądzisz o słowach Piqué o Arbeloi?
Są niepotrzebne. Piqué nie powinien niczego mówić, a Arbeloa odpowiadać. Trzeba to zostawić i zacząć myśleć i rozmawiać o piłce. Zostawmy te komedie. Futbol musi być poważniejszą sprawą.

Na koniec klasyka, między Messim i Cristiano wybieram…
Teraz jest też Neymar. Rozmawianie o nich przez cały czas jest trudne. Neymar niedługo będzie tym numerem jeden. Już jest w trójce najlepszych i od niego zależy reszta. Messi pozostaje wysoko, bo Neymar mu pomaga. A Cristiano w Realu zbiera sam całą odpowiedzialność.