Keylor nie stracił bramki na Bernabéu od 874 minut

Keylor wraca do gry pierwszy raz od meczu z Paris Saint-Germain 3. listopada. Kostarykanin będzie jednym z kluczowych elementów układanki Beníteza. Bramkarz nie zagrał na Bernabéu w spotkaniu ligowym od 17. października (3:0 z Levante). Trzeba pamiętać, że Navas nie wpuszcza wielu bramek u siebie, ostatni raz zdarzyło się 15 stycznia tego roku, kiedy Torres dwa razy pokonał go w Pucharze Króla. Od tamtego czasu słupki przy Concha Espina są jego twierdzą, wciągu dziewięciu spotkań nie wpuścił żadnej bramki w Lidze i Lidze Mistrzów. Razem daje to 874 minuty bez utraty bramki i jest to najlepszy wynik jakiegokolwiek bramkarza Realu w historii. Za nim są Juan Alonso z 703 minutami (wynik osiągnięty między wrześniem 1958 roku i styczniem roku 1959), Betancort z 690 minutami (wynik osiągnięty między marcem i październikiem roku 1965). Zmiennik Keylora, Casilla, wpuścił tylko jednego gola podczas nieobecności podstawowego portero i była to bramka Hernána Santany z Las Palmas, dodajmy, że jak na razie jedyna, którą Królewscy stracili w tym sezonie u siebie w Lidze. Kostarykanin w ciągu dziewięciu meczów ligowych wykonał 27 parad, równo po trzy na mecz. Zaś u siebie Real Madryt nie zaznał jeszcze smaku porażki, tracąc jedną bramkę i strzelając przy tym aż dwadzieścia dwie.

MSN
Tego popołudnia jednak Keylor zmierzy się z wyjątkową linią ataku. Neymar i Luis Suárez strzelili dla Barcelony ostatnie siedemnaście bramek, zaś Messi kiedyś pokonał już dwukrotnie Kostarykanina, stało się to 18 sierpnia 2013 roku, kiedy Blaugrana pokonała Levante 7:0. Na dodatek goście strzelili już w tym sezonie piętnaście bramek na wyjeździe pod rząd (średnio 2,7 bramki na mecz). Ostatni przypadek, kiedy nie udało im się strzelić na wyjeździe, zdarzył się 4. stycznia na Anoeta, przegrali wówczas 1:0 z Sociedad.