65 godzin między meczami to bardzo mało…
<i>MARCA</i> o zmęczeniu Królewskich
Kiedy Królewscy wybiegną na mecz z Celtą, od zakończenia meczu z PSG nie miną nawet trzy dni. Oba spotkania dzieli nieco ponad 65 godzin. MARCA stwierdza, że piłkarze mogą być sztywni fizycznie. Rywale na przygotowania mieli sześć dni. Nikt nie rozumie dlaczego Real gra w sobotę po środzie, gdy następne spotkanie rozegra dopiero za tydzień. Na przykład, Barcelona po wtorkowym starciu z Lidze Mistrzów na boisko w Lidze wybiegnie dopiero w niedzielę. Czy takie ustawienie terminarza wpłynie na mecz i piłkarzy?
O tę sytuację dziennik zapytał José Luisa San Martína, byłego trenera Realu od przygotowania fizycznego. – To niemożliwe, żeby zawodnicy zregenerowali się po wysiłku przeciwko PSG w ciągu jedynie 65 godzin, jakie dzieli oba mecze. To jest absolutnie niemożliwe. Minimalnie potrzeba 72 godzin, żeby wrócić do rywalizacji, a i tak nie ma zapewnienia, że odzyskasz odpowiedni poziom – powiedział trener.
– Ci, którzy znowu zagrają od początku, będą mieli niedobory glikogenu, czyli swojego paliwa. Nie mogli odpowiednio zareagować na wysiłek w Paryżu. Do odzyskania normalnego poziomu potrzeba 72 godzin i, jak mówiłem, to ciągle nie oznacza, że wtedy może grać na maksa.
– Czy będą słabsi fizycznie? Całkowicie. Jeśli Celta narzuci wysoki rytm z intensywnością i szybkością, to gracze Realu nie dadzą rady na to odpowiedzieć. To będzie starcie samolotów z rowerami. Po godzinie Cristiano, Kroos, Varane, Marcelo i reszta nie będą mieli z czego czerpać sił. Będzie jakby chcieli przejechać 300 kilometrów, a mają paliwa tylko na 200 kilometrów. Albo zdejmiesz nogę z gazu, albo nie dojedziesz do celu. Oczywiście Real może wygrać, bo ma doskonałych graczy, ale fizycznie wychodzą na ten mecz bardzo na styku.
– Podstawowi zawodnicy z Paryża, którzy znowu zagrają od początku, mogą grać na minimalnym poziomie. A kiedy zwiększa się zmęczenie, zwiększa się także ryzyko kontuzji mięśniowej.
– Co można zrobić? Nic. Odpocząć, lekko popracować i jeść posiłki bardzo bogate w węglowodany. Niewiele więcej. Jeśli byłbym Benítezem, byłbym bardzo zmartwiony, bo fizycznie mogą mieć przeciwko Celcie wiele problemów. Jednak podkreślam, że ciągle mogą wygrać, bo poza zmęczeniem mają graczy z ogromną jakością – kończy San Martín.
Co ciekawe, po spotkaniu z Celtą po raz pierwszy w sezonie zespół nie będzie mieć meczu w środku tygodnia, więc trenerzy zorganizowali zawodnikom miniurlop. Królewscy do treningów wrócą dopiero we wtorek o 11:00. Mecz z Las Palmas zostanie rozegrany w sobotę 31 października.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze