Ramos przypomniał Benitezowi kto rządzi w Realu?
Rewelacje tygodnika <i>Don Balón</i>
Don Balón opisuje status Sergio Ramosa w szatni Realu Madryt i nazywa go po prostu szefem. Era Ancelottiego pozwoliła Hiszpanowi wyrosnąć na absolutnego lidera zespołu, a u jego boku władzę trzymać mają Cristiano, James, Marcelo, Pepe, Benzema, Arbeloa i kilku innych Hiszpanów. Ramos jest jednak wyraźnym numerem jeden i nikt nie jest ponad nim.
Kataloński tygodnik twierdzi, że Florentino chciał powrotu twardej ręki i ograniczenia władzy piłkarzy, ale mógł to być strzał w stopę. W artykule podano, że po remisie ze Sportingiem kapitan Królewskich odbył rozmowę z Benitezem i wygarnął mu kilka rzeczy odnośnie gry zespołu: szczególnie zostawienie Jamesa na ławce, wyróżnianie Bale'a ponad Cristiano czy wystawienie Kovačicia po dwóch treningach zamiast postawienia na któregoś z zawodników bardziej ogranych z zespołem.
Poza tym Don Balón informuje, że zawodnicy zaczynają skarżyć się na słaby kontakt z trenerem, ale szczególnie martwią się treningami. Sesje mają być „zrobotyzowane”, na co skarżyli się już w przeszłości piłkarze Chelsea, Interu czy Napoli. Wszystko jest zaprogramowane z góry i nie ma miejsca na improwizację. Benítez próbuje postawić na swoim, ale dosyć szybko piłkarze, szczególnie Ramos, przypomnieli kto rządzi. Źródło z szatni miało przekazać, że twarda ręka trenera nie jest już taka twarda.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze