Zapowiedź 3. kolejki Primera División
Hit na Vicente Calderón
Po niemal dwóch tygodniach przerwy liga hiszpańska wraca do gry. I to wraca nie byle jak. Hitem trzeciej kolejki spotkań jest bez wątpienia starcie między FC Barcelona a Atlético Madryt – obecnym mistrzem kraju z poprzednim. Zgodnie z tradycją, kiedy Azulgrana mierzy się z Colchoneros Real Madryt mierzy się z Espanyolem. Tak było w trzech poprzednich sezonach i nie inaczej jest w tym. Oczy świata piłki będą skierowane na Primera División zwłaszcza w sobotę, ale w pozostałe dni również nie powinno zabraknąć emocji.
Trzecią kolejkę zainauguruje spotkanie Levante z Sevillą. Żadna z drużyn nie odniosła jeszcze w tym sezonie ligowym zwycięstwa, ale dużo większe oczekiwania spoczywają na Andaluzyjczykach. Unai Emery ma jednak spory kłopot z zestawieniem linii defensywnej. Kontuzjowanych jest bowiem aż trzech środkowych obrońców – Nico Pareja, Daniel Carriço i Adil Rami. Znów jako stoper wystąpi więc Grzegorz Krychowiak. Jeśli Sevilla ponownie straci punkty, w Andaluzji włączy się pierwszy alarm, zwłaszcza że już niedługo będzie mierzyć się ze znacznie poważniejszymi rywalami, zwłaszcza w Lidze Mistrzów.
W sobotę o 16:00 na Cornellà-El Prat Espanyol podejmie Real Madryt. O tym meczu będziecie mogli jeszcze przeczytać, ale już teraz możecie zapoznać się z zapisem konferencji prasowej Rafy Beniteza, który w najbliższych tygodniach będzie musiał sobie poradzić bez Danilo i Jamesa Rodrigueza. Nie mniejsze problemy niż Sevillę czy Real dotknęły Valencię. Nuno Espírito Santo ma spory ból głowy w kwestii obsady bramki. Poważnego urazu jakiś czas temu doznał Diego Alves, a zastępujący go ostatnio Mat Ryan… również jest kontuzjowany. Mimo wszystko w sobotę dużo więcej ma zależeć od napastników. Nietoperze zagrają na wyjeździe ze Sportingiem Gijón, którego defensywa spisuje się wyśmienicie. Najpierw zespół z El Molinón zremisował u siebie z Realem Madryt, a w poprzedniej kolejce uzyskał taki sam rezultat z Realem Sociedad.
Największe emocje budzi sobotnie starcie w Madrycie. Na Vicente Calderón przyjeżdża Barcelona. Tym razem Gerard Piqué na pewno nie zostanie wygwizdany – wciąż pauzuje za obrażanie mamy sędziego liniowego w meczu o Superpuchar Hiszpanii. À propos rodziców – Lionelowi Messiemu urodził się syn Mateo, dlatego dziś za zgodą sztabu szkoleniowego nie wziął udziału w treningu. Do jutrzejszego hitu podejdzie więc bez ani jednych zajęć z resztą drużyny po przerwie reprezentacyjnej. Zanim mecz nad Manzanares dobiegnie końca, w Sewilli rozpocznie się starcie Realu Betis z Realem Sociedad. Pewnie do ostatniego gwizdka sędziego większość kibiców myślami wciąż będzie na Calderón.
W niedzielę powrócą natomiast mecze o dwunastej w południe. Tym razem ten zaszczyt przypadł Granadzie i Villarrealowi. Ci pierwsi fatalnie zaczęli rozgrywki, od porażki 1:3 z Eibarem, ale ostatnio zrehabilitowała się i pokonała Getafe na wyjeździe. Jeśli wrześniowe słońce nie oślepi i nie uśpi piłkarzy, na Nuevo Los Cármenes czeka nas przyjemny mecz, być może znów z Soldado i Bakambu w rolach głównych. Kolejne mecze to raczej produkty dla konesera. Czy Celta zachowa pozycję lidera po meczu z beniaminkiem z Wysp Kanaryjskich? Czy Eibar po raz kolejny pokaże, że mimo sportowego spadku w ubiegłym sezonie może ciągle walczyć w Primera Divsión? Czy Athletic Bilbao wreszcie wygra w Lidze po fantastycznej inauguracji sezonu w Superpucharze z Barceloną? Czy w tym samym meczu Getafe udowodni, że nie odstaje od reszty stawki? Ciekawostka: przerwę reprezentacyjną klub spod Madrytu wykorzystał na założenie Twittera – to nie żart, jako ostatnia drużyna w La Liga.
3. kolejka Primera División:
11 września (piątek)
• 20:30 Levante vs Sevilla (Eleven)
12 września (sobota)
• 16:00 Espanyol vs Real Madryt (Eleven)
• 18:15 Sporting vs Valencia
• 20:30 Atlético vs Barcelona (Eleven)
• 22:00 Betis vs Real Sociedad
13 września (niedziela)
• 12:00 Granada vs Villarreal (Eleven)
• 16:00 Athletic vs Getafe (Eleven)
• 20:30 Celta vs Las Palmas
• 22:30 Málaga vs Elbar (Eleven)
14 września (poniedziałek)
• 20:30 Rayo Vallecano vs Deportivo (Eleven)
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze