Luca Zidane: Nie chcę, żeby ludzie porównywali mnie do ojca

Wybór pozycji na boisku:
– Jak byłem młodszy, to zawsze kiedy grałem z braćmi i tatą, byłem ustawiany na bramce – powiedział Luca Zidane w wywiadzie dla portalu FIFA.com.

Sława ojca:
– Bardziej niż wszystkiego innego pragnę, by ludzie nie porównywali mnie do mojego ojca.

Mistrzostwo Europy do lat 17, obrona trzech karnych w półfinale i zmarnowanie własnej jedenastki:
– To było dla mnie świetne doświadczenie. Dałem z siebie wszystko, żeby pomóc drużynie i obroniłem trzy rzuty karne. Nie strzeliłem też swojej jedenastki. Nie zastanawiałem się wtedy jak uderzę. Wszystko przyszło samo. Kiedy brałem rozbieg, zobaczyłem, że bramkarz poruszył się w jedną stronę, więc zdecydowałem się na uderzenie w stylu Panenki. Nie rozmawiałem o tym z moim ojcem. On po prostu pogratulował mi zwycięstwa. Uszanował moją decyzję o podejściu do wykonania rzutu karnego. Jeśli kiedyś znów będę musiał wykonać jedenastkę, zrobię to bez najmniejszego problemu. Może strzeliłbym trochę inaczej, ponieważ to wszystko zależy od sytuacji, ale nie czułbym strachu, ani żadnej obawy. Wtedy poprosiłem trenera, żeby mnie wystawił do rzutów karnych.

Najważniejsze cechy bramkarza:
– Bardzo ważna, jeśli nie najważniejsza, jest gra nogami. To jest coś, nad czym pracuję od małego i potrafię to wykorzystać.

Bramkarscy idole:
– Tak naprawdę nie miałem kogoś, na kim wzorowałbym się, ale bardzo podziwiam Manuela Neuera. Na tę chwilę on jest jednym z najlepszych bramkarzy na świecie. Chociaż jest bardziej odnośnikiem dla mnie niż wzorem. Ja również chcę uczestniczyć w grze, tak jak on to robi.

Rady od Fabiena Bartheza:
– Nie miałem okazji z nim dłużej porozmawiać, ale wiem, że on też lubił uczestniczyć w rozgrywaniu piłki, tak samo jak ja. Fabien powiedział mi, żebym się tego trzymał i ciężko pracował. Ja mam swój charakter na boisku. Myślę, że mam wiele wspólnego z Fabienem, ponieważ jestem ekstrawertykiem i lubię podejmować ryzyko. Jednak przede wszystkim chcę pomagać drużynie w grze. Taki już jestem.

Młodzieżowe mistrzostwa świata:
– Twardo stąpamy po ziemi, ale jesteśmy pewni siebie. Będziemy podchodzić do mistrzostw świata jako inna drużyna, ale wierzymy w siebie.