Kroos: Narzekanie nic nie da
Konferencja prasowa Niemca przed meczem z <i>Atleti</i>
[ABC] Dzień dobry Toni. Chciałem się zapytać w jakim nastroju przystępuje do jutrzejszego spotkania drużyna w obliczu kontuzji. Jakie są morale? Co będzie najważniejsze w tym meczu?
Jesteśmy bardzo zmotywowani, to absolutnie normalne. W pierwszym meczu osiągnęliśmy dość dobry rezultat i naturalnie chcemy przejść ten dwumecz. Oczywiście, nie jest dobre, że nie będzie niektórych naszych zawodników, ale narzekanie nic nie da. Jutro nie będzie niektórych zawodników, ale będziemy robili wszystko co w naszej mocy, by przejść dalej.
[Radio MARCA] Jutro zagrasz swój ósmy mecz przeciwko Atlético. Chciałem zapytać czy to jest najtrudniejszy, najbardziej niewygodny rywal, z którym przyszło ci grać w całej karierze?
Tak, to prawda, że patrząc na wyniki to bardzo trudny dla nas rywal. Ale można też spojrzeć na to inaczej - jutro mamy dobrą szansę, by wrócić do wygrywania z nimi po tym czasie i awansować do półfinału. To bardzo ważne dla nas wszystkich i dla mnie również, to oczywiste.
[Fox Sports] Jak oceniasz, jak oceniacie jako drużyna dyscyplinę, organizację, intensywność, którą zawsze prezentuje Atleti, a w szczególności w meczach z Realem Madryt. Jaki macie pomysł, by się temu przeciwstawić?
Myślę, że musimy grać po swojemu, już to zrobiliśmy w pierwszej połowie pierwszego meczu. Musimy zagrać to samo przez 90 minut. Jeśli to wykonamy, to jestem pewny, że awansujemy do półfinału. Wiemy, jak gra Atlético, robi to bardzo dobrze. Ale my musimy zagrać swoje. Jak już wspomniałem, zagraliśmy bardzo dobrą pierwszą połowę, w drugiej już było gorzej. Nie byliśmy tak spokojni. Będziemy próbować grać swoje, jeśli się uda, to awansujemy.
[realmadrid.com] Jutro Bernabéu będzie chciało pokazać, że jest z wami. Jakiej atmosfery spodziewasz się na meczu z Atlético?
We wszystkich spotkaniach, a zwłaszcza w meczach z Atlético, atmosfera jest świetna. To jasne, potrzebujemy jutro naszych kibiców. Myślę, że w pierwszym meczu osiągnęliśmy rezultat do zaakceptowania, teraz musimy wygrać przed naszymi fanami. Sądzę, że to osiągniemy.
[TVE] Powiedziałeś, że nie można płakać z powodu kontuzji. Chciałem cię zapytać wprost o jedną z nich, która bezpośrednio narusza środek pola. Jak wpływa na twoją grę obecność lub nieobecność u twojego boku Luki Modricia?
Kiedy Luka czuje się dobrze, to jest dla nas bardzo ważny w środku pola. Ale tak, wiele się o tym mówiło i fakt jest taki, że jutro nie będzie mógł zagrać. Będziemy starali się to zrównoważyć. Bez wątpienia jutro również będziemy w stanie wygrać. Nikt nie wątpi w to, że Luka jest bardzo ważnym zawodnikiem. Ale jutro go nie będzie i będziemy musieli radzić sobie jak najlepiej bez niego. Nic nam nie da narzekanie, że brakuje tego i tego piłkarza. Jutro na boisku będziemy mieli dobrą drużynę. Mam nadzieję, że bez Luki uda nam się awansować.
[Pytanie po niemiecku] Pierwszy mecz z Atlético był dla Realu Madryt bardzo ciężki. Jutro spodziewacie się tego samego?
Wszyscy wiemy, jak gra Atleti. Wiemy, że taki mają sposób gry, tak było także w ubiegłym sezonie. Ich gra przynosiła efekty w meczach z nami. Wiemy to i nie możemy pozwolić, by zaczęli grać swój futbol. Oni lubią wywierać presję na arbitrze, ale my musimy skupić się tylko i wyłącznie na naszej grze.
[Goal] Byłeś pytany o Lukę Modricia, chciałem zapytać cię o Illarramendiego i Isco, którzy jutro mogą zagrać obok ciebie. Co mogą wnieść w środku pola, grając u twojego boku?
Po pierwsze trzeba zapytać trenera, kto jutro zagra. Nie jestem odpowiednią osobą do tego. Ale zawodnicy, o których wspomniałeś, są bardzo dobrzy. Ale o to, kto jutro zagra, najlepiej zapytać trenera.
[ZDF] Skąd macie pewność, że jutro możecie zagrać swoją grę i awansować?
Już pokazaliśmy to w pierwszej połowie pierwszego meczu. Pokazaliśmy na wyjeździe na co nas stać. Teraz musimy zrobić to samo w naszym domu. Wydaje mi się, że również zagraliśmy dobrze z nimi w pierwszym meczu o Superpuchar Hiszpanii. Pokazaliśmy, że potrafimy z nimi grać. Dlatego myślę, że jutro również możemy zagrać podobnie. Musimy wyeliminować nasze głupie błędy. Wszyscy wiedzą, że Atlético jutro będzie starało się wyrządzić nam wielką krzywdę. Sądzę, że grając u siebie jesteśmy w stanie pokazać swoją grę, grać dobrze i przejść dalej.
[AS] Jesteś o jedną żółtą kartkę od zawieszenia w półfinale. Mówiłeś o presji, jaką Atlético wywiera na sędziach. Nie wiem, czy to najlepszy mecz, by grać w takich okolicznościach. Ale z drugiej strony jutro sędziuje Niemiec.
Przed meczem porozmawiam z arbitrem, by nie pokazywał mi kartki (śmiech). Mówiąc poważnie, to bardzo dobry sędzia. Myślę, że sobie poradzi i zaprezentuje właściwe nastawienie, by poprowadzić ten mecz. Wie, czego się spodziewać. Później powiem mu, żeby nie pokazywał mi kartki, bo mogę zostać zawieszony (śmiech).
[Revista Indios] To będzie wasz ósmy mecz z Atlético w tym sezonie i wciąż nie potrafiliście zwyciężyć. Myślisz, że właśnie w tym ostatnim uda wam się? Uda wam się wygrać walkę w środku pola, zdobyć bramkę i awansować?
Jak już powiedziałem, jutro może być dobry moment, by wrócić do wygrywania. Naszym celem jest awansować do półfinału. Ważne jest dla nas, a dla mnie osobiście jeszcze ważniejsze, by dominować w środku pola, być lepszą drużyną w tamtej strefie, tworzyć szanse i taki jest nasz cel. Spróbujemy. Myślę, że mamy szansę awansować, jeśli zdominujemy środek pola.
[RealMadrid TV] Jak podchodzicie do jutrzejszego meczu? Jakiego Atlético się spodziewacie?
Jak już wspomniałem, jesteśmy absolutnie zmotywowani, by przejść dalej. Oczekujemy tego, czego zawsze spodziewamy się po Atlético.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze