Stoiczkow: Florentino w końcu sprzeda Cristiano
Bułgar przed Klasykiem
– Klasyk to ważny mecz na ostatnim odcinku Ligi. Wszystkie spotkania są jednak inne. Inne będzie też jutrzejsze starcia. Po City zobaczymy kto wystąpi w niedzielę. Uważam, że niezależnie od wyniku Barça zostanie mistrzem. Dla mnie mogą wygrać 1:0 po nieistniejącym karnym, najważniejsze są trzy punkty – powiedział Christo Stoiczkow, były gracz Barcelony.
– Messi i Cristiano? Nie można wątpić w jakość żadnego z nich. Messi jest tam, gdzie powinien być, a Cristiano przechodzi przez delikatny okres, ale wszyscy zawodnicy mają słabsze chwile. Ja też je miałem. Rolą trenera jest podejmowanie decyzji i rozmawianie z piłkarzem. Nie lubię porównań, uważam je za barak szacunku. Messi w tym momencie gra dużo lepiej, ale każdy z nich może eksplodować w każdym momencie meczu.
– Być może na Cristiano wpływa obsesja względem Messiego, ale nie jestem w jego głowie. Messi to motywacja dla jego kolegów, a jeśli Cristiano nie trafia, to też wpływa na resztę. James doznał kontuzji, Modrić dopiero wrócił, a najlepszy w Madrycie jest Isco.
– Gwizdy? Mnie oklaskiwano i wygwizdywano. W takich chwilach trzeba pokazać osobowość. 99% piłkarzy nie potrafi odpowiedzieć na pytanie o to dlaczego są wygwizdywani.
– Rada dla Cristiano? Nie mam rad dla Cristiano. Mam radę dla Messiego, żeby zdobył trzy bramki. Trudno, żeby mecz zakończył się bezbramkowym remisem, to niemożliwe przy jakości tych zawodników.
– O przyszłość Cristiano należy pytać Florentino, który w przeszłości radził sobie z galácticos. Szybciej lub później prezes sprzeda Cristiano. Taki jest świat piłki, ale to zależy od jego prezesa. Nie wiem czy im brakuje pieniędzy, ale jeśli tak jest, to powinni go sprzedać.
– Różnica między Messim a Cristiano jest taka, że Messi jest na poziomie Pelego, Maradony czy Cruyffa. Cristiano boli to, że porównuje się go tylko do Messiego.
– BBC ma dołek psychiczny. W ataku trzeba uważnie patrzeć na nastawienie każdego z napastników, czy czerpią radość z gry, czy cieszą się piłką. Jeśli mam wybierać, to pozostaję przy ofensywie Barcelony.
– Gesty Cristiano? Nie ma nic piękniejsze niż wygrana. Nigdy nie możesz wkurzać się, że kolega zdobył bramkę i nie świętować gola, bo to oznacza samobójstwo jako kolega. Wtedy nie przydajesz się do niczego, a twoje zachowanie nie pomaga drużynie.
– Ancelotti to dobry gość. José Mourinho był moim trenerem, nie asystentem Robsona czy Van Gaala, wiele się od niego nauczyłem. Ale Ancelotti ma jasne idee. To świetny trener, ale Real nigdy nie będzie mieć Fergusona, z tym ego to niemożliwe. Przy takim rozwiązaniu spadliby w przepaść.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze