Abidal: Benzema to najważniejszy piłkarz Realu
Francuz stawia na 3:1 dla Barcelony
Éric Abidal, zapytany przez Gol Televisión o zawodnika Realu Madryt, którego widziałby w Barcelonie, wskazał na Karima Benzemę. Były gracz Dumy Katalonii zdradził dziennikarzom przewidywany wynik, przywołał kilka wspomnień i opowiedział o El Clásico z perspektywy piłkarza.
Forma Barcelony
– Teraz jest dużo lepiej. Początkowo było im trudno, ale trzeba pamiętać, że mają nowego trenera i nowych zawodników. Od początku 2015 roku wszystko funkcjonuje jak trzeba, ich gra jest imponująca, strzelają wiele bramek i mamy nadzieję, że pozostanie tak do końca sezonu.
Starcie Barcelony i Realu
– To coś więcej niż zwykły mecz, bo to starcie z głównym rywalem w Lidze, który także może liczyć na najlepszych zawodników świata. W takim spotkaniu myśli się tylko o zwycięstwie. Nie o remisie, nie o przegranej. Tylko wygrana. To bitwa. Mecz wszystkich kibiców, każdego z fanów Barçy. Nasze odczucia są inne niż przy okazji pozostałych spotkań. Wiadomo, że wszyscy śledzą jego przebieg, a drużyna jest zaangażowana mocniej niż zwykle. Wiemy, że to zwycięstwo dzieli się z ludźmi bardziej niż inne. Dlatego ten mecz jest tak wyjątkowy.
Wspomnienie z Klasyku
– Mieliśmy do rozegrania rzut rożny. Puyol powiedział do Xaviego: „Podaj mi piłkę tutaj i zobaczysz, że trafię”. Xavi wykonuje dośrodkowanie, Pepe kryje Puyola, Puyi wygrywa, strzela z główki, zdobywa gola i ściąga opaskę w barwach Katalonii. Dla mnie to najlepsze wspomnienie, bo pokazuje podejście drużyny, naszą chęć zwycięstwa i talent piłkarzy. Przede wszystkim Xaviego, bo Puyi poprosił go o podanie w konkretne miejsce i tak właśnie było. Poza tym temat opaski... wiedzieliśmy już jakie znaczenie dla Katalończyków ma Katalonia.
Zawodnik Królewskich, który pasowałby do Barcelony
– Benzema, niewątpliwie. Dla mnie to najważniejszy zawodnik Realu. Gdyby go zabrakło, nadal strzelaliby gole, ale nie tyle, ile zdobywają z nim na boisku. To najbardziej kompletny zawodnik. Może grać jako dziewiątka, w środku, na skrzydle... Poza nim nie ma tam takich piłkarzy, więc gdybym miał kogoś sprowadzić, wybrałbym jego. I nie dlatego, że to mój przyjaciel, ale z powodu jego umiejętności.
Messi czy Cristiano?
– Są różni. Z Leo z góry wiadomo co zrobi, a i tak trudno go zatrzymać. Wielu wielkich obrońców go znało i mimo to nie umieli sobie z nim poradzić. Ronaldo robi coś zupełnie innego niż Leo, ale nie zawsze mu wychodzi. Nie zawsze strzela. Tak, trudno grać przeciwko niemu, ale moim zdaniem trudniej mierzyć się z Leo.
Wynik meczu
– 3:1. Chciałbym zobaczyć jak każdy z tridente strzela bramkę, ale myślę, że trafi Mascherano.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze