Isco wkracza na ring
Hiszpan nie ma zamiaru odpuszczać
Real Madryt w nocy rozegra swój pierwszy sparing podczas pretemporady. Co prawda przeciwko Interowi nie wystąpią Kroos czy James, którzy należą do najgłośniejszych transferów tego lata, jednak na murawie zameldują się inni piłkarze, którzy nie tak dawno budzili wielkie emocje wśród madridismo. Mniej więcej rok temu Królewscy zapłacili 30 milionów euro za Isco.
Utalentowany Hiszpan miał przewrócić do góry nogami całe Bernabéu. Podczas pierwszych spotkań zeszłorocznego tournée po Stanach Zjednoczonych młody pomocnik jedynie potwierdzał przypuszczenia. Hiszpan zjadał na śniadanie Özila w każdym meczu, łącznie z niezwykle obiecującym początkiem ligi.
Nie można jednak popełnić większego błędu niż ocenianie zawodnika jedynie po starcie. Rok po przeprowadzce do stolicy Hiszpanii Isco ma wrażenie, a nawet pewność, że cała jego droga zaczyna się od nowa. Były gracz Málagi nie wkomponował się tak jak się spodziewano w system gry Ancelottiego, mimo usilnych starań Włocha o znalezienie Andaluzyjczykowi miejsca w taktycznym schemacie. W konsekwencji Carlo odstawił wychowanka Valencii na drugi plan. Ponadto tego lata Real Madryt zakontraktował gracza na jego pozycję. Oczywiście James ma inny styl, jednak mimo wszystko wciąż jest piłkarzem poruszającym się w strefie wpływów Isco.
Czas na krok do przodu
Teraz albo nigdy. Isco wie, że nadszedł decydujący moment w kwestii przekonania do siebie szkoleniowca. Podczas nadchodzących sparingów nikt nie gra o tak dużą stawkę jak on. To ostatnia szansa na pokazanie swojej wyższości nad Jamesem. Bez Di Maríi i Benzemy zeszłoroczny nabytek Blancos będzie miał doskonałą okazję na pokazanie pełni umiejętności na pozycji media punta. Podczas nieobecności Argentyńczyka i Francuza nie będzie potrzeby wynajdowania mu nowej pozycji. Wystarczy pozwolić mu jedynie grać i poczuć się ważnym ogniwem zespołu.
W trakcie pierwszych treningów w Los Angeles Ancelotti szczególnie troszczy się o Francisco, jak nazywa pomocnika Włoch, gdy wydaje mu polecenia. Isco jest natomiast więcej niż zaangażowany. Sumiennie trenuje i pokazuje sportową złość. Wciąż jednak istnieją pewne rzeczy, z którymi nie może się pogodzić.
Ostatnią z nich jest to, że rola dziesiątki, którą tak uwielbia, przechodzi mu koło nosa. Isco nie podoba się, że mimo rocznego już pobytu w Realu Madryt tak naprawdę nie dostał szansy występów na ukochanej pozycji, którą zajmie James. Kolumbijczyk pojawił się w zespole w przeciągu chwili, automatycznie stając się głównym rywalem Hiszpana o miejsce w składzie. Dlatego też plotki o jego możliwym odejściu nie będą cichły aż do ostatniego dnia letniego okienka. Wiele czołowych europejskich klubów zaczynając od Manchesteru City prowadzonego przez byłego trenera Málagi, Manuela Pellegriniego, ma już wypisane czeki.
Ancelotti chce zatrzymać Isco
To, jak ostatecznie będzie wyglądała przyszłość pomocnika, zależy wyłącznie od niego samego. W klubie nie chcą, by Isco odchodził. Jego rozłąki z Realem Madryt nie chce w szczególności sam Carletto, który pragnie mieć do dyspozycji jak najszerszą kadrę. Włoch robi wszystko, by uniknąć powtórki z zeszłego sezonu, gdy Blancos wykoleili się na ostatniej prostej w Primera División. Decyzja należy jednak do Andaluzyjczyka. Jego celem jest przede wszystkim gra. Francisco od początku wiedział, że w Madrycie nie będzie o nią tak łatwo. Obawy znalazły odzwierciedlenie w rzeczywistości, jednak za jego pozostaniem przemawiają również inne czynniki. Po pierwsze, były gracz Málagi po rocznym pobycie w stolicy Hiszpanii jest silniejszy i lepiej przygotowany do walki o kolejne tytuły. Ponadto obecnie występuje on w drużynie, która daje mu prawdopodobnie największą gwarancję sukcesu. Każdy piłkarz marzy o tym, by w ciągu roku stanąć przed szansą na zdobycie sześciu trofeów. Oznacza to, że nadchodzący sezon będzie liczył wiele spotkań...
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze