Advertisement
Menu
/ elconfidencial.com

Xabi ofiarą transferów Kroosa i Jamesa?

Bask wypadnie ze składu?

Real Madryt zakontraktował dwóch pomocników o zupełnie różnej charakterystyce. Sprawia to, że w nadchodzącym sezonie schemat gry ulegnie zmianom. Carlo Ancelotti w pierwszym roku pracy dokonał wielu eksperymentów, aż w końcu opracował odpowiedni algorytm. Włoch po transferach Kroosa i Jamesa po raz kolejny pokaże oblicze trenerskiego kameleona. Może jednak nie obejść się bez efektów ubocznych...

Pozyskanie Niemca i Kolumbijczyka może sprawić, że taktyka, która doprowadziła zespół do triumfu w Lidze Mistrzów ulegnie znacznym zmianom. Głównym poszkodowanym może okazać się Xabi Alonso. Bask, do tej pory nietykalny zarówno w Realu Madryt, jak i reprezentacji, nie cieszy się już tak pewną pozycją w drużynie. Ancelotti ma już plan, w jaki sposób polepszyć grę Królewskich. Plan, w którym dla urodzonego w Tolosie piłkarza może zabraknąć miejsca.

W zeszłym sezonie minęło trochę czasu zanim Blancos zaczęli funkcjonować tak jak życzył sobie tego Carletto. Ustawienie 4-3-3 stopniowo ewoluowało, czego ostatecznym efektem było cofnięcie Di Maríi, który miał pomagać z głębi pola tercetowi BBC. Mając na uwadze, że Benzema, Bale i Cristiano są praktycznie nietykalni, natomiast James przyszedł po to, by być piłkarzem pierwszego składu, Ancelotti doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że będzie musiał przebudować zespół.

Wydaje się, że Włoch od początku będzie stawiał na schemat 4-2-3-1. W tym ustawieniu Xabi, który zawsze zajmował miejsce tuż przed obrońcami, w taktyce z dwoma pivotami od początku startuje z gorszej pozycji niż Kroos i Modrić. Niemiec już podczas mundialu zaprezentował nam swój bogaty repertuar zagrań w środku pola, natomiast Chorwat znakomicie spisuje się pod wodzą Carletto. Jakość i praca w jednym.

Do wszystkich czterech pozycji ofensywnych są przypisane konkretne imiona i nazwiska, choć Ancelotti z pewnością nieco zmodyfikuje mechanizmy odpowiadające za skuteczne atakowanie. Bale na prawej, Cristiano na lewej, James w środku i Benzema jako środkowy napastnik. Patrząc od tyłu, organizacja gry nie będzie, jak działo się to w ostatnich latach, zależała od Xabiego Alonso.

Tak czy inaczej, będąc świadomym, jak długi i wyczerpujący jest sezon, Bask wciąż będzie ważnym zawodnikiem dla Realu Madryt. Carlo będzie musiał odpowiednio szafować siłami poszczególnych piłkarzy. Nie możemy zapominać, ze Królewscy będą walczyć o sześć tytułów, zaczynając 12 sierpnia od spotkania w Superpucharze Europy, a następnie 19 i 22 sierpnia mierząc się się z Atlético w Superpucharze Hiszpanii. W grudniu Real czekać będą również rozgrywane w Maroko Klubowe Mistrzostwa Świata.

Ponadto Alonso jest przez Ancelottiego postrzegany w bardzo dobry sposób. To właśnie Włoch tak intensywnie nalegał na przedłużenie kontraktu z byłym pomocnikiem Liverpoolu. – Carletto był kluczową postacią w podpisaniu przeze mnie nowej umowy. Kiedy byłem kontuzjowany, zawsze pytał, jak idzie rehabilitacja. Tak, Ancelotti był decydującym czynnikiem, dla którego postanowiłem pozostać w Realu Madryt – powiedział w jednym z wywiadów Xabi.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!