Di María: Messi jest najlepszy na świecie

Awans do 1/8 kosztował Argentynę więcej niż przewidywano. Wyobrażaliście sobie taką sytuację?
Wiedzieliśmy, że rywale się cofną i nie będą nam zostawiali miejsca, żebyśmy mogli zaprezentować naszą grę. Na szczęścia ta drużyna potrafiła rozstrzygnąć te spotkania i je wygrać.

Czego spodziewacie się po Szwajcarii?
To będzie inny przeciwnik, ponieważ oni wyjdą na boisko, żeby grać. Mają dobrych środkowych pomocników i napastników, jednak nie są tacy solidni w defensywie. Musimy ciągle rozwijać naszą grę i skupić się na sobie. Czeka nas otwarty mecz, taki jak z Nigerią. Powinniśmy być skoncentrowani, żeby nie popełnić żadnego błędu, ponieważ nikt nie chce odpaść na tym etapie.

Z taką grą Argentyna może zdobyć mistrzostwo świata?
Rozkręcamy się, jeszcze nie osiągnęliśmy naszego najlepszego poziomu. Jednak ciągle wierzę, że możemy sięgnąć po puchar. Kluczowa jest grupa ludzi, którą mamy. Nie było żadnych kłótni, a w ostatnich dniach jesteśmy bardziej zjednoczeni niż kiedykolwiek. Czujemy się bardzo mocni.

Mamy nowego Di Maríę, kolejnego socio dla Messiego w tworzeniu gry?
Faworyzuje nas szybka wymiana piłki, przede wszystkim na ostatnich 30 metrach, ponieważ przez nasz styl gry wypracowujemy sobie lepsze pozycje strzeleckie. Wszyscy musimy pomagać Leo. Najważniejsze dla mnie jest wykonywanie mojej pracy dla drużyny.

Lewa strona, po której poruszacie się ty i Rojo, jest jedną z waszych silnych stron. Też tak uważasz?
Roja gra na znakomitym poziomie, co udowodnił strzelając fantastyczną bramkę w meczu z Iranem (pomyłka Ángela, chodziło o spotkanie z Nigerią – przyp. red.). Jest pewny siebie. Rozumiemy się bardzo dobrze i uzupełniamy się, kiedy jeden atakuje, drugi broni i odwrotnie. Lewa strona jest nasza.

Messidependencia jest dobra czy zła?
Dobra! On jest najlepszy na świecie. Nikt nie gra tak jak on. To szczęście, że mamy go w drużynie. Messi będzie wielkim goleadorem tego mundialu. Jest w niewyobrażalnej formie. To jest dla nas bardzo dobre, ponieważ zaraża nas wszystkich dobrą grą.

Jesteś zniecierpliwiony tym, że jeszcze nie strzeliłeś bramki?
Nie. Próbowałem kilka razy i ciągle będę próbował. Któraś piłka w końcu wpadnie. Strzelając bramkę na mundialu będę zadowolony. Ogólnie jednak zawsze staram się, żeby moi koledzy strzelali więcej niż ja.

Marzyłeś o tej bramce?
Tak, wiele razy. Marzę o tym, że strzelam gola i że widzę Mię, moją żonę i moją rodzinę na trybunach, biegnę w ich kierunki. To byłoby coś wspaniałego.

Czujecie się tak, jakbyście grali u siebie przez wsparcie, jakie otrzymujecie z trybun?
Tak. Ludzie są niesamowici. Cudownie jest widzieć tylu Argentyńczyków na trybunach. Jednak jest również wiele osób, którzy nam źle życzą. Zdobyliśmy dziewięć punktów, a ciągle nas krytykują. Oprócz tego, że jesteśmy zawodnikami, jesteśmy też kibicami tej reprezentacji. My najbardziej chcemy zwycięstwa na mundialu, ze względu na nas, nasze rodziny i ludzi, którzy nas wspierają. Mamy nadzieję, że damy im tą radość.

Kiedyś przestajesz biegać? Jesteś jednym z trzech najszybszych zawodników na mundialu?
Zawsze biegam i nie przestaję nawet kiedy schodzę do szatni. Na boisku się nie męczę nigdy, ponieważ zawsze chcę dawać z siebie wszystko, jednak czuję pewien niesmak, kiedy schodzę do szatni. Tam nie mam siły nawet na rozmowę. Chcę grać zawsze i pomagać Argentynie jak najdłużej utrzymać się na tym mundialu.

Jaki futbol można zaobserwować na tym mundialu?
Z tego co widziałem do tej pory, nie istnieje środek pola, jest tylko atak i obrona. Mało jest spotkań, w których długo wymienia się piłkę, za to jest mnóstwo kontrataków. To daje nam przewagę, ponieważ mamy więcej miejsca, jak w meczu z Nigerią, który był bardzo dobry w naszym wykonaniu. Musimy iść tą drogą.

Jakie reprezentacje stawiasz w roli faworytów?
Nie sądzę, że jest jakiś wyraźny kandydat. Żaden zespół nie rozegrał w fazie grupowej trzech bardzo dobrych meczów. Być może Niemcy i Holandia wydają się najsilniejsze, jednak również widzieliśmy jak cierpieli, żeby wygrać. Do tego Brazylia, która jest kandydatem jako gospodarz, pokonała Chile w rzutach karnych i była bardzo bliska porażki.

Benzema powiedział, że tutaj nie ma łatwych rywali, zgadzasz się z tym?
W zupełności, myślę tak jak Karim, który rozgrywa świetny turniej. Wszyscy przeciwnicy są trudni do pokonania. Wszyscy grają bardzo dobrze i mecze są ciekawe.

Zaskoczyło cię odpadnięcie Hiszpanii?
Tak, bardzo. To wielka szkoda przez to, co dali futbolowi w ostatnich latach. Było mi przykro także ze względu na moich kolegów, którzy tam grają, oni nie zasługiwali na coś takiego. Mam nadzieję, że będą mieli okazję do rewanżu.

Może zawodnicy, którzy wygrali już wszystko, zmęczyli się ciągłym wygrywaniem?
Nie, to szaleństwo. Hiszpania miała pecha. To ci sami zawodnicy, którzy wygrali dwa mistrzostwa Europy i mistrzostwo świata. Nie zmęczyli się wygrywaniem, po prostu taki jest futbol. Czasem masz gorszy dzień, a na mundialu drogo za to płacisz.