Lewandowski: Real sobie z nami nie radził
Kilka słów od polskiego napastnika BVB
Awans chyba rozbił się o detale, prawda?
Tak to w piłce bywa. Detale decydują o tym, czy ktoś w piłce wygrywa czy przechodzi dalej. Szkoda… Myślę, że mecz był fantastyczny. Atakowaliśmy, stwarzaliśmy sytuacje. Szkoda, że jeszcze jedna nie została wykorzystana. Tak naprawdę Real miał problem z tworzeniem sytuacji. Ewentualnie mogli strzelić w końcówce, gdy my atakowaliśmy i zostawialiśmy wiele miejsca. Taktycznie zagraliśmy praktycznie perfekcyjnie. Mieliśmy sytuacje na 3:0, gdy mogliśmy się lepiej zachować i strzelić tę bramkę.
Jak oceniasz grę Jojicia?
Dobrze, nieprzypadkowo trafił do Borussii. Myślę, że każdy zagrał rewelacyjnie. Graliśmy z Realem, który nie radził sobie z nami i nie miał za bardzo pomysłu na to, żeby przeciwstawić te nasze ataki.
Plan był taki, że ty grasz więcej w drugiej linii, a Mychitarian staje się snajperem?
Ja miałem więcej przebywać w defensywie przy Xabim Alonso, żeby nie mógł rozgrywać piłki. Kilka razy nam się to udało, wychodziliśmy z kontrą, po jednej strzeliliśmy w pierwszej połowie bramkę. W drugiej, wiadomo, walczyliśmy do końca, chcieliśmy strzelić bramkę i doprowadzić do dogrywki. Ale niestety, detale i szczegóły decydują w piłce nożnej kto gra dalej, a kto nie.
Miał miejsce incydent z Ramosem w polu karnym. Było tam gorąco, sędzia dobrze zinterpretował tę sytuację?
Zagranie łokciem na pewno było. Czy ja faulowałem? Tu akurat nie jestem pewien. To dziwna sytuacja, że Ramos dostał żółtą kartkę, pomimo tego że faul był dla nich.
Właśnie, za co?
Nie wiem… Dostał za to, że zagrał łokciem, ale dlaczego faul? To już druga sprawa. Widać, że kilka razy sędzia chyba bał się zagwizdać. Była sytuacja, w której Xabi Alonso powinien chyba dostać drugą żółtą kartkę w drugiej połowie, ale nie zagwizdał. Trudno, tak bywa. Tak jak powiedziałem, mieliśmy swoje sytuacje i od nas zależało, czy będziemy grali dalej czy nie.
Czy Mychitarian przeprosił w szatni za zmarnowane trzy setki?
Nie, to jest piłka nożna. To się zdarza. Wiadomo, że gdyby wykorzystał którąś z tych sytuacji, to sprawy potoczyłyby się inaczej. Nie możemy mieć do niego pretensji. Każdy walczył i chciał strzelić. To, że nie strzelił, to druga sprawa. Trudno, walczyliśmy do końca, pokazaliśmy kawał dobrego futbolu. Myślę, że dla kibiców to była gratka oglądać dzisiaj ten mecz. Ale, tak jak powiedziałem, niedosyt jest.
Jutro Bayern gra z MU. Kto twoim zdaniem awansuje?
Bayern gra u siebie, więc będzie miał pole do popisu, ale Manchester lubi i potrafi bronić, więc będzie to ciekawy mecz. Na pewno Bayern ma większe szanse.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze