Rodgers: Suárez nie jest gorszy od Bale'a

Brendan Rodgers ponownie podkreślił, że Liverpool nie zamierza sprzedawać Luisa Suáreza. Oficjalnie piłkarzem interesował się tylko Arsenal, ale nie zbliżył się do wymagań finansowych The Reds. Ci nie chcą sprzedawać Urugwajczyka tanio, argumentując to ceną, jakiej żąda się za Garetha Bale'a. Trener wypowiedział się także na temat reakcji angielskich fanów na medialne zamieszanie wokół napastnika.

– To bardzo, bardzo proste: jest topowym piłkarzem, a my nie chcemy go sprzedawać. Próbujemy tutaj coś stworzyć, dlatego nie mam nic nowego do powiedzenia. Jeśli chodzi wszystkie spekulacje, które pojawiły się wraz z końcem sezonu i tych wszystkich rzekomych zainteresowanych, to otrzymaliśmy tylko dwie oferty z jednego klubu. Nie były nawet bliskie cenie, jaką płaci się za topowych graczy.

– Dopóki nie zdarzy się coś dramatycznego, co wywołałoby zmiany, będzie wciąż z nami pracował. Musimy szybko doprowadzić go do formy.

– Rozmawiałem wczoraj przez telefon z właścicielami. Oni wiedzą, czego chcemy dokonać– chcemy zbudować silną grupę, dlatego nie śpieszy się nam do sprzedaży Luisa albo jakiegokolwiek innego piłkarza.

– Oczywiście, na całym świecie każdy piłkarz ma swoją cenę, ale jeśli patrzysz na rynek i potem na 40 milionów i jeden funt… Przy Bale’u mówi się nawet o dziewięćdziesięciu milionach. Gareth Bale i Luis Suárez byli prawdopodobnie najlepszymi piłkarzami w Premier League w zeszłym sezonie. Nie można więc powiedzieć, że Gareth Bale jest wart niemal o 100 procent więcej niż Luis Suárez.

– Mocno wierzymy w to, co tutaj robimy i w to, że nikt się stąd nie ruszy. To nie spotyka się dobrą recepcją z waszej (medialnej) strony.

– To tylko pokazuje klasę kibiców Liverpoolu. Tak wiele spekuluje się o Luisie i o tym, jak wszystko odbiorą fani. Jednak oni kochają swoich, a Luis wciąż jak najbardziej jest częścią zespołu. Nie może rozpocząć normalnie sezonu, bo jest zawieszony, oni jednak zawsze w pełni go popierali. Nawet wtedy, gdy mieli wymówkę ku temu, żeby tego nie robić, wspierali go. Świetnie o nich świadczy, że zrobili coś takiego. Mogą występować pewne wątpliwości co do tego, jak zareagują fani, ale istnieją ludzie, którzy są z klubem dłużej niż ja, wiedzą, że tutaj zawsze szanuje się swoich.

– Chcemy tylko takich zawodników, którzy są w stu procentach oddani i chcą tu być. Z Luisem zaś wielokrotnie rozmawiałem tego lata.

– To naprawdę wybitny klub. Największych klubów nie opuszcza się w pośpiechu. Myślę, że on zdaje sobie z tego sprawę.