Staranny wizerunek Bale'a
Ogromna wartość marketingowa Walijczyka
Gareth Bale przykłada wielką wagę do wszystkich detali, które mogą mu pomóc w transferze do Realu Madryt. Jego kwestia różni się od zeszłorocznego sprowadzenia Luki Modricia tym, że Walijczyk jest uznawany za jednego z najbardziej sławnych piłkarzy, zaś jego wartość marketingowa rośnie w szybkim tempie. Chorwat nie miał wiele do stracenia, jeśli chodzi o wpływy z kontraktów sponsorskich, kiedy wymuszał na Tottenhamie odejście.
Po ostatnim sezonie Bale stał się ikoną. Tytuł najlepszego zawodnika Premier League pozwolił mu na osiągnięcie niebywałych przychodów z reklam. Eksperci od marketingu wierzą, że zawodnik szybko osiągnie w tej w kwestii poziom Messiego, Cristiano Ronaldo czy też Neymara. Zatrudniani przez Bale'a specjaliści bardzo starannie mu doradzają. Za jedną z kluczowych kwestii uznają utrzymanie ciepłego, pozytywnego wizerunku młodego sportowca, który pozwolił Garethowi na marketingowe „królowanie” w Wielkiej Brytanii. Dzięki tej drodze został wybrany twarzą Premier League przez grupę telewizyjną BT Sports. BT Group, która posiada prawa do transmisji brytyjskich rozgrywek piłkarskich, zatrudniła Walijczyka na najbliższe trzy sezony. Umowa może zostać zerwana, jednak wizerunek Bale'a nie może ulec pogorszeniu. Bale musi opuścić Premier League będąc „na szczycie”. Oznacza to, że fani muszą przyjąć do wiadomości fakt, że Tottenham nie mógł odmówić swojej gwieździe transferu do Realu Madryt, jednego z najlepszych klubów świata.
Warto zauważyć, że Bale podpisał także lukratywny kontrakt z amerykańską stacją NBC, stając się twarzą Premier League w Stanach Zjednoczonych. Z kolei oddział EA Sports zatrudnił Bale'a do promocji zbliżającej się FIFY 14 – w Wielkiej Brytanii Gareth pojawi się na okładce kolejnej części popularnej gry. Te kontrakty sprawiają, że wizerunek Bale'a nie może zostać poddany najmniejszemu ryzyku. W tej chwili zawodnik musi szczególnie dbać o swój medialny obraz, ponieważ w samym środku przygotowań do nowych rozgrywek brytyjska prasa jest szczególnie aktywna. Dziennikarze „ścigają” zawodnika niemal wszędzie. Komentują jego gesty, oczekują wypowiedzi i bez przerwy poruszają temat możliwości złożenia transfer request. Dziennikarskie metody mogą bardzo zaszkodzić piłkarzowi.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze