Soldado: Chcę, żeby Bale został

Najnowszy nabytek Tottenhamu Hotspur, Roberto Soldado, już nawiązał kontakt z Garethem Bale’em i zachęcał go do pozostania w klubie. Były napastnik Valencii trafił do Londynu za 26 milionów funtów. Już drugi raz tego lata Koguty złamały własny rekord transferowy (wcześniej 17 milionów zapłacili za Paulinho – przyp. red.), zadość czyniąc przy tym prośbom André Villasa-Boasa.

Dla prasy hiszpańskiej agendą na przyszłość Bale’a jest Real Madryt, przynajmniej jest to dominujący pogląd. Mówi się, że Hiszpanie zaoferują 100 milionów euro. Daniel Levy, prezes Tottenhamu, będzie żądał jeszcze wyższej kwoty, być może poprosi o dwudziestoletniego Álvaro Moratę. Takie plotki zdementowano jednak na Bernabéu, bo młody napastnik jest tam bardzo ceniony.

W Realu sugeruje się, że Fábio Coentrão również może być włączony w całą transakcję. Wczoraj nie znalazł się nawet na ławce rezerwowych w meczu z Los Angeles Galaxy w Phoenix z powodu czwartkowej kontuzji mięśnia. Villas-Boas bardzo ceni zawodnika, nie tylko dlatego, że są rodakami.

Bale znów nie trenował z pierwszym zespołem Tottenhamu. Czwartkowego ranka znów go zabrakło, ale w dalszym ciągu usprawiedliwia się kontuzją mięśnia odniesioną więcej jak dwa tygodnie temu. Nie weźmie też udziału w sobotnim spotkaniu towarzyskim z AS Monaco. Skrzydłowy desperacko chce, aby Levy znalazł rozwiązanie sytuacji, które pozwoli mu dołączyć do Realu.

W każdym razie Soldado jest dla Tottenhamu naprawdę dobrym interesem. Dwudziestoośmioletni reprezentant Hiszpanii zabrał już publicznie głos w sprawie Bale’a.

– Bale to świetny piłkarz. Widzicie przecież ile wysiłku wkłada Tottenham w próby jego zatrzymania. Oczywiście chcę, żeby został.