Dokładne słowa Mourinho z konferencji
Hiszpanie przekręcili wypowiedzi trenera
Hiszpanie cytują w nagłówkach wypowiedzi Mourinho o przyszłości, które mieliście okazję przeczytać także w newsie opublikowanym przez nas. Okazało się, że dziennikarzy trochę poniosło, ponieważ wypowiedzi o przyszłości były mniej lub bardziej inne od tych zaprezentowanych na hiszpańskich stronach. Okazało się, że Mourinho został zapytany o sytuację Sportingu i w tej wypowiedzi ujął zdanie o rzeczy, które mogą się wydarzyć. – W naszych karierach dzieje się tyle rzeczy, że nigdy nic nie wiadomo. Są sprawy, które się dzieją i nie macie o nich pojęcia i sprawy, które mogły się wydarzyć, o których nie wiecie. Są również rzeczy, które mogą wydarzyć się w najbliższych dniach i nawet sobie ich nie wyobrażacie, ale nie mogę mówić o tym jako kibic Sportingu.
– Czy zostanę w Madrycie i co po Realu? Jedynym pewnym kierunkiem jest Setúbal, tutaj będę zawsze.... Wszyscy wiedzą, że mam ducha podróżnika. Moja rodzina chce mi towarzyszyć w tej podróży, ale to nie jest dla nich łatwe. Dla mnie to jest o wiele łatwiejsze. Poza tym nie jest łatwo znaleźć nowy kierunek, który byłby dobry po pobytach w Portugalii, Anglii, Włoszech i Hiszpanii.
– W przyszłości chciałbym poprowadzić kadrę, ale dopiero za jakiś czas. Teraz oni powinni skupić się na awansie na Mundial.
– Dramat, jeśli nie wygram Ligi Mistrzów? Ja już jakąś tam zdobyłem, nie ma wątpliwości... Nie ma też wątpliwości, że jest ciężko to wygrać. Wielu, wielu świetnych trenerów nie wygrywało nigdy tego trofeum. Ja miałem przywilej wygrać dwie i nie będzie dramatu, jeśli nie wygram trzeciej, tym bardziej w tym roku. Jednak z 32 drużyn zostało tylko 8 i to normalne, że każdy z tej ósemki chce wygrać. To normalne, zobaczymy kto zwycięży.
– Słowa Fergusona o połowie drogi Mourinho? To dobry przyjaciel, a w futbolu nie jest łatwo przy tym duchu rywalizacji pielęgnować przyjaźń. W naszym przypadku zawsze się udawało, ktoś przegrywał, ktoś wygrywał, ale zawsze się szanowaliśmy. To dobry przyjaciel i mam nadzieję na kontynuowanie tej przyjaźni.
Słowa o FIFA i Pandewie są prawdziwe. – Mój zamysł był tylko jeden, żeby ludzie wiedzieli dlaczego nie pojechałem na ceremonię. Nie pojechałem nie dlatego, bo nie wygrałem. Powiedziano mi, że sprawy nie były przy głosowaniu jasne i udowodniono, że nie były klarowne. Prawdopodobnie i tak bym nie wygrał, ale to nie był problem, teraz to jest jasne. Teraz już nikt nie może mnie krytykować za to, że nie pojechałem na galę FIFA. A jeśli sprawy są jasne, to nie trzeba więcej o tym mówić, ja się tym nie martwię.
– Oczywiście chcę także podziękować jednej z wielu osób, które do mnie dzwoniły, żeby ostrzec przed tym, co się dzieje. Jestem wdzięczny temu, który miał honor i siłę, żeby podjąć ten temat publicznie, ponieważ inni prosili mnie o anonimowość i jest to całkowicie uszanowane, nie mogę nikogo za to krytykować, bo nie jest łatwo zrobić coś takiego. Czy chodzi o Pandewa? Tak.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze