Advertisement
Menu
/ Marca

Cristiano: Nie jestem egoistą

Wywiad z gwiazdą Królewskich

Pichichi Ligi, najlepszy asystent i 11 goli w mniej niż miesiąc. Twój selekcjoner, Paulo Bento, zapewnił na łamach dziennika Marca, że grasz tak dobrze, jak nigdy. Zgadzasz się?
Nie, czuję się dobrze i pewnie, jestem w dobrym momencie i chcę, by tak pozostało. Jednak zawsze są punkty, które można poprawiać, ale to prawda, że czuję się dobrze. Wciąż daleko do zakończenia Ligi czy Ligi Mistrzów i chcę pozostać w takiej formie. Jednak naprawdę wciąż muszę wiele poprawić.

Na początku sezonu dużo mówiło się o braku skuteczności drużyny i tym, że ani zespół, ani Cristiano nie dają z siebie wszystkiego.
To prawda, że nie zaczęliśmy sezonu zbyt dobrze, ale to coś normalnego. Nikt nie może grać ciągle na najwyższym poziomie. Wciąż robiłem to samo, ciężko pracowałem, nie traciłem spokoju i teraz przyszły wyniki. Strzeliłem kilka bramek w ostatnich meczach i zacząłem czuć się świetnie. Futbol taki jest: w jednej chwili wszystko może się zmienić, obecnie jestem przeszczęśliwy.

Również oskarżano cię o egoizm, ale dzisiaj jesteś w drużynie zawodnikiem, który rozdaje najwięcej podań siejących zagrożenie pod bramką rywala. Masz coś do dodania?
Wysłuchuję wielu opinii różnych ludzi i mogę się z nimi zgodzić lub nie. Nie obchodzi mnie jednak co mówią na ten temat, wiem, że nie jestem piłkarskim egoistą.

Twoja rola w drużynie wciąż się powiększa. Czujesz się teraz jak "kapitan bez opaski"?
Nie, zawsze jestem taką samą osobą. Jest wielu zawodników w drużynie, którzy chcą mi pomagać, a ja ze swojej strony również chcę pomagać innym, jeśli mogę. Dlatego wygramy coś jedynie, jeśli wszyscy będziemy zjednoczeni i zbudujemy więź, krocząc w tym samym celu. Czuję się bardzo komfortowo i oczywiście przyjście trenera Mourinho zmieniło wiele rzeczy [śmiech]. To szkoleniowiec z wielkim doświadczeniem i praca z nim jest po prostu piękna. Jesteśmy obecnie w dobrym momencie, ale wciąż dużo nam brakuje. Musimy kontynuować pracę z tą samą ambicją, by na koniec sezonu coś wygrać.

Z tą świetną średnią bramek i zwycięstwami, które odnosicie, możesz osiągnąć rekordowe wyniki. Uważasz, że możesz wygrać kolejną Złotą Piłkę?
Moim celem zawsze jest bycie najlepszym we wszystkim, co robię. Miałem okazję wygrać trofeum dla najlepszego piłkarza w sezonie 2007/08 i chcę znowu je wygrać. Wiem, że przede mną długa droga, ale jestem w wielkim klubie, z wielkim trenerem i świetnymi kolegami, ale wygranie trofeum możliwe jest tylko, jeśli będziemy kontynuować zwyciężanie jako drużyna.

Na kogo zagłosujesz w tegorocznej edycji Złotej Piłki?
Trudno jest powiedzieć. Zobaczymy, jak zdecyduje FIFA.

Wyznaczyłeś sobie jakąś liczbę bramek jako cel na ten sezon?
Prawda jest taka, że za dużo o tym nie myślę. Wolę cieszyć się chwilą. Obecnie czuję się dobrze i jestem zadowolony. Na koniec sezonu dokonamy podsumowań, ale moim celem nie jest strzelenie 30 czy 40 bramek, co już się zdarzało. Chcę jedynie pozostać spokojnym i wygrywać tytuły, co jest najważniejsze. Podsumowanie zrobimy po sezonie.

Mourinho stawia ciebie jako przykład w szatni.
Kiedy będę musiał liderować, zrobię to bez problemów, na swój sposób. W tym przypadku, jako przykład, Iker to wielki kapitan. My na boisku musimy okazywać wsparcie i pomagać sobie nawzajem. Próbuję to robić, pomagać na swój sposób. Mam swój charakter i wspieram jak tylko mogę, byśmy byli zjednoczeni. Tak przychodzą sukcesy, dzięki wspólnocie. Obecnie drużyna może się nią pochwalić dzięki Mourinho i jesteśmy z tego bardzo zadowoleni.

Porozmawiajmy o tej wspólnocie, co można zrobić, by pomóc Benzemie?
Uważam, że od początku nakłada się wielką presję na nowych zawodników. Jeszcze większą, jeśli są drodzy. Nie mam żadnych wątpliwości co do umiejętności Benzemy, to fantastyczny zawodnik, ale w jego przypadku kreuje się historię, która go nie dotyczy... [zawahanie] Trzeba dać temu chłopakowi spokój, żeby mógł spokojnie pracować! Musimy myśleć ogólnie, drużyna ma się dobrze, nie możemy sprowadzać jakiegoś problemu do jednego czy dwóch zawodników. Nie tylko Benzema nie czuje się dobrze. Jeśli tak stawiamy sprawę, to jest więcej przypadków, ale mówimy o drużynie piłkarskiej i musimy myśleć o wszystkich tak samo. Dlatego trzeba dać mu czas, zostawić Benzemę w spokoju, ponieważ w swoim czasie da nam więcej, jestem tego pewny.

Jak oceniasz Mourinho na tym etapie sezonu: bardziej jako ojca, filozofa, a może pułkownika?
Raczej jako dobrego trenera, który ma jasne zamiary. Ciągle mocno nas wspiera i oczywiście, że może być jak ojciec dla całej rodziny Realu Madryt, dla piłkarzy. Jestem zadowolony, że gram u niego i na pewno reszta zawodników myśli podobnie. Trener także jest zadowolony, że tutaj przeszedł.

To inne relacje niż te, które miałeś z Fergusonem?
Zupełnie inne, ale z drugiej strony bardzo podobne: obaj mają doświadczenie, są zwycięzcami i wygrali wszystko. Jeden jest młodszy, drugi ma już trochę za sobą, ale mają wiele wspólnego. Bardzo podobała mi się praca z sir Alexem, miałem z nim świetne relacje. To człowiek, którego uważam za wielkiego przyjaciela i teraz to samo dzieje się w przypadku Mourinho. Mam podobne odczucia. Dla mnie to dwaj najlepsi trenerzy na świecie.

Co sądzisz na temat tego, że ludzi twierdzą, iż to jedna z osób z największym stylem z Portugalii?
[śmiech] Być może. Nie znam się na stylu. Jestem pewien, że jeden z ludzi pochodzących z Portugalii z największymi sukcesami na świecie. To przykład dla naszego kraju, jesteśmy dumni z jego zwycięstw i kariery.

Porozmawiajmy o twoim kraju. Uważasz, że są w kadrze Portugalii jeszcze jacyś piłkarze, którzy mogliby dołączyć w Realu Madryt do ciebie, Pepego i Carvalho? Na przykład Fábio Coentrão.
Dlaczego nie? To wielki zawodnik, który rozegrał fantastyczny sezon i świetny Mundial. W Portugalii jest wielu dobrych profesjonalistów, nie tylko Real Madryt powinien się im przyglądać, ale także Manchester czy wiele innych wielkich klubów z Europy.

Zbliża się El Clásico, oczywiście chcesz się zrewanżować za dwie porażki z poprzedniego sezonu.
Ten rok jest zupełnie inny od poprzedniego. Barcelona to zawsze trudny rywal, skomplikowany, ale Real z tego roku nie jest Realem z poprzedniego, jest zupełnie inny. Mam nadzieję, że wygramy przynajmniej jeden z Klasyków, ale do tego meczu pozostało nam wiele innych ważnych spotkań.

Dlaczego jest inny? Jakie rzeczy zmieniły się w tak krótkim czasie?
Zmieniliśmy się pod względem wielu rzeczy: dyscypliny, stylu gry, agresywności, wszyscy razem pracujemy w jednym celu. Mourinho to wielki trener z ogromnym doświadczeniem, to jeden z tych, którzy wiedzą, co trzeba robić, by wygrywać. Praca z nim to przyjemność, ponieważ jestem pewny, że coś z nim wygramy, jestem tego pewny.

Co do zmian, czy przyglądasz się aklimatyzacji Özila i Khediry?
To fantastyczni zawodnicy. Kiedy tylko do nas dołączyli, od razu mnie zaskoczyli. Widziałem ich na Mundialu, ale przede wszystkim Khedirę znałem bardzo słabo i dzień po dniu, trening po treningu, odkrywałem wielkiego piłkarza, ciężko pracującego zawodnika. Özil ma wyjątkowy talent, widać to było już na Mundialu. Z nimi nasz poziom bardzo się podniósł.

Twój były kolega, Drenthe, cierpi, ponieważ nie może zagrać z Realem Madryt.
To wielka osoba, bardzo radosna. W szatni za nim tęsknimy, ponieważ to był nasz joker. Jednak nie miał tutaj wielu szans na grę, dlatego zmienił otoczenie, jest to zrozumiałe. Teraz gra regularnie i pokazuje się ze świetnej strony. Przeciwko nam nie zagra, tym lepiej dla nas [śmiech]. Życzę mu jak najlepiej.

Na mecz z Milanem poleci z wami Zidane. To dobra wiadomość, jak przypuszczam...
Tak, to dobra sprawa. Lubię Zidane'a i dobrze, że jest z nami.

Widzę, że jesteś całkowicie zżyty, nie tylko z drużyną, ale i miastem. Twój syn, dziewczyna... Taka stabilizacja pomaga chyba na boisku.
Oczywiście, że to wszystko widać na boisku, chociaż zawsze staram się oddzielić tematy osobiste, przynajmniej od pracy i meczów. Niezależnie od tego, co dzieje się na zewnątrz, nie możesz pozwolić, by przeszkodziło ci to na boisku i tak zawsze staram się robić. Jednak z drugiej strony to oczywiste, że kiedy jesteś zadowolony i wszystko u ciebie w porządku, u twojej rodziny i w życiu osobistym, to od razu widać to w szatni. Obecnie wszystko jest dobrze i chcę, żeby tak zostało.

Dla piłkarza, który wygrał praktycznie wszystko, zwycięstwo w jakimś ważnym turnieju z reprezentacją to obsesja?
Oczywiście, że czymś wielkim byłoby wygranie ważnego turnieju z reprezentacją. Pracujemy z taką ambicją, jesteśmy blisko, mamy wielkich zawodników i wielkiego trenera, dlatego musimy myśleć o największych rzeczach. To możliwe, chociaż dochodzi tutaj także czynnik szczęścia, ale sądzę, że Portugalia ma szansę wygrać coś wielkiego w najbliższych latach.

Chciałbyś zakończyć karierę w Portugalii? Jeśli tak, to w której drużynie?
Nie wiem. To dobre pytanie. Nigdy o tym nie myślałem.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!