Kodeks Mourinho
"Nie będę czekał na nikogo"
José Mourinho wczoraj po raz pierwszym rozmawiał ze swoimi podopiecznymi. Do dyspozycji miał tylko 10 zawodników, ale i tak przekazał im podstawowe zasady współpracy i niektóre szczegóły pracy, którą wykonają piłkarze. Portugalczyk, pomimo powagi, którą zazwyczaj prezentuje, miał czas na żarty ze swoimi zawodnikami, którzy są pod wielkim wrażeniem swojego nowego trenera.
Czego będzie wymagał Mourinho? Przede wszystkim, punktualności. "Treningi zaczynają się o 9:30. Kto się spóźni choćby o minutę, niech nawet nie trudzi się z wyjściem na boisko. Nie obchodzi mnie godzina, o której przyjedziecie, po prostu macie być punktualnie na boisku". Mourinho wyraża się jasno. Chce pozbyć się tak popularnego obrazka w futbolu, kiedy poszczególni piłkarze wbiegają na boisko treningowe w czasie, gdy trwa rozgrzewka czy przemowa trenera. Punktualność dotyczy także zgrupowań: posiłków, odpraw i wyjazdów na mecz: "Nie będę czekał na nikogo. Kto spóźni się na autobus, ten zostaje. Jeśli będziemy musieli grać z jednym zawodnikiem mniej, to tak zrobimy".
Mourinho chce także uniknąć niespodzianek z kontuzjowanymi piłkarzami. Każdy piłkarz z urazem do Valdebebas musi przyjechać godzinę przed treningiem i oddać się w ręce lekarzy. To właśnie oni zadecydują czy dany zawodnik może danego dnia trenować.
Portugalczyk wykorzystał także rozmowę na przybliżenie kilku szczegółów treningu. "Wszystkie będę trwały po półtorej godziny, ani minuty krócej, ani minuty dłużej, ale będą bardzo intensywne. Będzie dużo gry piłką. Nie jestem trenerem, który skupia się na pracy fizycznej bez piłki".
Szkoleniowiec poinformował zawodników, że latem będą mieli po dwie sesje treningowe, a miasteczku mają specjalną strefę, gdzie mogą odpocząć przed popołudniowymi zajęciami.
Mou pracuje myśląc o następnym meczu. Dlatego treningi wyglądają jak mecze. Bazują na meczu i rywalu, pracuje się nad aspektami technicznymi, taktycznymi, ale także nad każdym piłkarzem z osobna.
Mourinho poruszył także kilka spraw dotyczących zachowania się w grupie. Trener nie zabrania używania komórek, laptopów, ipodów czy jakichkolwiek innych urządzeń w autobusie, ale jest jedna zasada: wszystko musi być wyciszone.
Piłkarze w miasteczku odpoczywać będą teraz w dawnej strefie VIP. Jak pisaliśmy, Mourinho przekształcił ją w strefę tylko dla piłkarzy. Klub wstawił już tam odpowiednie rzeczy, między innymi osiem kanap. Co więcej, zawodnicy pierwszej drużyny często będą jeść posiłki z młodszymi rocznikami. Tak było w Chelsea i Interze, gdzie gwiazdy z Premier League i Serie A często siadały do stołu ze swoimi młodszymi kolegami.
Mou chce, żeby jego Real był rodziną. Portugalczyk zawsze mógł liczyć w tym względzie na swoich zawodników. Wczoraj szkoleniowiec rozmawiał także z De la Redem, który pojawił się w Valdebebas, chociaż nie został powołany. Hiszpan dzisiaj będzie ćwiczył na siłowni.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze