León: Nigdzie nie byłoby mi lepiej
Pierwsza konferencja prasowa Hiszpana
W Realu Madryt tak bardzo potrzebowali piłkarza o twoim profilu do środka pola, wierzysz, że szybko możesz zostać piłkarzem pierwszego składu?
Jestem bardzo podekscytowany byciem tutaj, myślę tylko o pracy i walce dla dobra tego klubu, dołożeniu swojej cegiełki, by Real osiągnął swoje cele. Wtedy to trener zadecyduje.
Wielu widzi w tobie nowego Míchela.
Za szybko na to. Míchel grał tutaj wiele lat, wygrał wiele tytułów, nie ma co porównywać. Ja będę walczył dla tego klubu do ostatniego dnia wkładania tej koszulki.
Co czułeś dowiadując się, że Real Madryt jest tobą zainteresowany i o co pytał Guardiola Míchela?
To prawda, że miałem oferty z innych klubów, ale jak tylko moi reprezentanci powiedzieli mi, że istnieje możliwość przejścia do Realu, to powiedziałem im, żeby zatrzymali resztę, ponieważ zawsze chciałem grać tutaj.
Zainteresowanie Mourinho było kluczowe dla tego transferu.
Jeśli trener z jego poziomem pochwala mój transfer, to duma. Dziękuję za jego zaufanie i podkreślam, będę dawał z siebie wszystko zawsze, nie dzisiaj, nie jutro, nie w przeszłości, dam z siebie wszystko do ostatniego dnia tutaj.
Co wyniosłeś od Míchela?
Bardzo mi pomagał i jestem za to bardzo wdzięczny. Jako piłkarz świetnie zna ten klub i dał mi kilka rad, ale niech to zostanie między nami.
Oprócz Míchela, z kim jeszcze jesteś porównywany? Z Beckhamem ze względu na podobne uderzanie piłki?
Beckham w moim wieku już grał w Manchesterze United i wygrał Ligę Mistrzów. Oni obaj są wśród najlepszych piłkarzy wszech czasów i nie będę się do nich porównywał.
Jeśli gra w Realu była dla ciebie marzeniem z dzieciństwa, to gra w Realu u boku Cristiano czy Kaki będzie chyba podwójnym spełnionym marzeniem...
Mam szczęście należeć do najlepszego klubu na świecie, który, co więcej, może liczyć na najlepszych piłkarzy. To niesamowite i teraz zostało mi jedynie pracować i uczyć się. U boku tych zawodników na pewno to osiągnę.
Dużo się zmieniło od czasu, gdy wypatrzył cię trener Mendilíbar...
I to najlepsze, co mogło się przytrafić. Poza Míchelem, właśnie Mendilíbar bardzo mi pomógł. Wczoraj z nim rozmawiałem i wie, że część tego transferu to jego zasługa. U niego nauczyłem się pressingu, biegać, rywalizować... a Míchel pomógł mi być regularnym, ale wciąż zostało mi wiele do nauczenia się i sądzę, że uda mi się w Realu, ponieważ nigdzie nie byłoby mi lepiej.
Z jakim numerem będziesz grał?
Nie za bardzo mnie to interesuje, obchodzi mnie tylko gra w koszulce Realu Madryt.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze