Mourinho: Ronaldo może być spokojny
Portugalczyk broni swojego piłkarza
José Mourinho broni Cristiano Ronaldo, który został mocno skrytykowany po słabym występie w meczu przeciwko Hiszpanom, i atakuje między wierszami Carlosa Queiroza. Nowy szkoleniowiec Realu Madryt stwierdził, że nie pozwoli, by w jego drużynie cała odpowiedzialność spadała na barki jednego zawodnika. Portugalczyk przypomniał, że zabiera głos w tej sprawie, ponieważ Cristiano i Pepe to jego klubowi podopieczni.
- Jestem trenerem Realu Madryt, a Cristiano to mój piłkarz. Mam więc prawo do tego, czego nie robiłem od początku Mundialu, do zwykłego komentarza: w moich drużynach kiedy wygrywamy, to wygrywamy wszyscy, a kiedy przegrywamy, przegrywam ja... Dlatego Ronaldo może być spokojny i cieszyć się swoimi wakacjami, ponieważ w następnym sezonie nie pozwolę, żeby ktokolwiek obarczał go odpowiedzialnością za całą drużynę - stwierdził krótko Portugalczyk, który odniósł się także do wypowiedzi Simão, który porównał mecz Portugalia - Hiszpania do pojedynku Barcelony z Interem w Lidze Mistrzów. - Jeśli chodzi o reprezentację Portugalii, to rozmawiam tylko o Ronaldo i Pepe, ponieważ to moi piłkarze. Jednakże, skoro Simão przed meczem tworzył analogie między meczem Inter - Barcelona i spotkaniem Portugalia - Hiszpania, to zrobię wyjątek i stwierdzę, że Eto'o nie zawiódł jako boczny obrońca, a on tak.
- Najlepsi piłkarze świata tworzą różnicę, ponieważ są najlepsi, ale drużyny muszą ich wspierać we wszystkim. Portugalia przegrała, ponieważ Hiszpania była lepsza. Koniec, kropka - zakończył Mourinho.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze