MŚ: Niemcy vs Anglia
<i>God save the Queen</i> czy <i>Deutschland über alles</i>?
Niemcy - Anglia
Pojedynki angielsko - niemieckie tworzą historię Mistrzostw Świata. To pamiętny finału w 1966 roku, gdy Synowie Albionu pokonali po dogrywce zespół niemiecki i sięgnęli po złoty medal Mundialu. To świetny, dramatyczny mecz półfinałowy Mundialu we Włoszech, gdy rzuty karne przestrzelili Pearce i Waddle i w finale zagrali Niemcy.
To jednak Niemcy są mundialową potęgą, trzykrotnym Mistrzem Świata, drużyną najczęściej kończącą turniej w finałowej czwórce w historii turniejów. Anglicy przy Niemcach są co najwyżej średniakiem, z jednym złotym i jednym brązowym medalem, zespołem notorycznie rozczarowującym i zawodzącym kibiców The Three Lions.
Podobnie było w rundzie grupowej tych Mistrzostw. Niespodziewany remis z USA, sensacyjny podział punktów z Algierią, wreszcie minimalne zwycięstwo nad Słowenią. Anglicy grali wolno, biegali ślamazarnie, walczyli okazjonalnie. Znów Gerrard z Lampardem grali słabiej niż w klubach, a Rooney notował passę trzech najsłabszych meczów w karierze z rzędu. Tradycyjnie gola musiał zawalić angielski ciamajda w bramce. Piłkarze narzekali na nudę na zgrupowaniu, doszło nawet do samozwańczego wystąpienia Johna Terry'ego na jednej z konferencji prasowych, ewentualna rewoltę zgasił jednak Fabio Capello.
W obozie niemieckim natomiast spokój jak zwykle. Niespodziewana porażka z Serbią nie zakłóciła atmosfery i nie poddała w wątpliwość siłę drużyny. Młodzi, ofensywnie usposobieni Niemcy postawią dziś Anglikom wymagania, z jakimi ci drudzy nie spotkali się już dawno. Zaatakują rywali, na co z pewnością czeka Fabio Capello. I z pewnością pułapkę na niemieckie zapędy przygotuje. Pytanie tylko, czy znów nie zawiodą go wykonawcy?
A jeżeli rozstrzygnięcie nie padnie po 120 minutach gry, trzeba będzie zmierzyć się z angielskim koszmarem - serią rzutów karnych. A w tej robocie to właśnie Niemcy są najlepsi - 94% skuteczności na Mundialach. Anglicy z jedenastu metrów na Mistrzostwach Świata celnie strzelają co drugi raz...
Warto więc przytoczyć poradnik, zawarty w ostatnim odcinku Ayoby - "Pod presją wielkiego meczu prawdopodobieństwo strzelenia rzutu karnego w serii rzutów karnych spada o 18%. W 78% przypadków kto spudłuje pierwszy, serię przegrywa. Najlepiej uderzać w lewy górny róg bramki - 87% skuteczności. I wewnętrzną częścią stopy - 70% skuteczności. 62% celnych rzutów karnych dają uderzenia "ze sznurowadeł". Tylko w 50% skuteczne są uderzenia zewnętrzną częścią stopy. Najlepiej rzuty kare wykonują napastnicy - 75% celnych, następnie obrońcy - 72% celnych. Najgorzej pomocnicy - 61% celnych. Uderzenia prawą nogą trafiają do siatki w 71%, lewa nogą w 52%.
Do strzelania ewentualnych rzutów karnych w meczu z Niemcami Fabio Capello wyznaczył Rooneya, Lamparda, Gerrarda, Milnera i Barry'ego. Czterej to pomocnicy, Barry uderza lewą nogą... God save the Queen... from the penalty shoot-out."
Free State Stadium, Bloemfontein, godzina 16.00.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze