MŚ: Mecz o awans

USA - Algieria

Równolegle ze spotkaniem Anglii i Słowenii, swój mecz będą rozgrywać reprezentacje Stanów Zjednoczonych i Algierii. Piłkarze z Ameryki Północnej są na drugim miejscu w tabeli, z dwoma punktami, a Algieria jest ostatnia, mając na koncie tylko jeden punkt.

The Yanks powinni być liderami tej grupy, z dwoma wygranymi meczami, a nie z dwoma remisami. Dlaczego? W pierwszym spotkaniu przeciwko Anglii zagrali naprawdę bardzo dobrze i to oni zasługiwali na wygranie tego pojedynku. Natomiast w meczu ze Słowenią, mimo że przegrywali już 0-2, zdołali doprowadzić do remisu, a później sędzia nie uznał im prawidłowo strzelonej bramki. Mimo to znajdują się w nie najgorszym położeniu, bo jeśli pokonają dziś Algierię, to bez względu na wynik drugiego spotkania, awansują do 1/8 finału. A również remis może dać im przepustkę do dalszej gry, ale tylko wtedy gdy Anglia pokona Słowenię.

Reprezentację Boba Bradleya omijają jak na razie kontuzje, a jedyny problem jaki będzie miał przed tym meczem amerykański szkoleniowiec, to zawieszony za kartki Robbie Findley. Prawdopodobnie napastnika Real Salt Lake zastąpi Edson Buddle, występujący na co dzień w Los Angeles Galaxy. Był trener Chivas USA wierzy w wygraną swojego zespołu, bo jak sam mówi, jego drużyna potrafi grać do ostatnich sekund i oba spotkania mogła rozstrzygnąć na swoją korzyść. Dzisiaj musi tylko udowodnić, że zasługuje na grę w 1/8 finału.

Rabah Saâdane, w przeciwieństwie do Boba Bradleya, będzie mógł skorzystać ze wszystkich swoich piłkarzy. Prawdopodobnie postawi na taki sam skład, który zagrał w meczu z Anglią. Algieria jest w najgorszym położeniu w tej grupie, bo nawet jeśli wygra to spotkanie, to może zająć trzecie miejsce w grupie, jeśli Anglia pokona Słowenię. Karim Matmour powiedział przed meczem, że "jeśli wykorzystamy cały nasz potencjał, nie musimy się nikogo obawiać". Dość odważna teza, ale faktycznie jeśli Algieria zagra z USA tak jak z Anglią, to może liczyć na korzystny rezultat. Jednak problemem piłkarzy z Afryki jest nieskuteczność, w ostatnich sześciu meczach nie strzelili ani jednej bramki. Może czas w końcu przełamać złą passę?

Loftus Versfeld Stadium, Pretoria, godzina 16:00.