Albiol: Agüero byłby świetnym transferem

Obrońca Realu Madryt, Raúl Albiol, wyjawił na dzisiejszej konferencji prasowej, że bardzo dobrze zapatruje się na hipotetyczne przyjście napastnika Atlético Madryt, Sergio Agüero, który swoją wczorajszą wypowiedzią na antenie radia Cadena COPE dał zielone światło na transfer klubowi z Estadio Santiago Bernabéu. "Agüero to wielki piłkarz i dla każdej drużyny byłby świetnym transferem. Jednak nic więcej nie wiem", powiedział Albiol. "Kun pokazał już w Atlético wiele rzeczy i dlatego chcą go wszędzie. To bardzo ważny napastnik", zakończył wątek Sergio Agüero Hiszpan.

Jeżeli chodzi o dzisiejszy półfinał Ligi Mistrzów na Camp Nou, gdzie FC Barcelona podejmować będzie mediolański Inter, Albiol zapewnił, że spotkanie obejrzy, głównie ze względu na to, jakie mogą być jego dalsze skutki. "My zostaliśmy wyeliminowani z Ligi Mistrzów, zatem te rozgrywki nie mają już dla nas większego znaczenia. To będzie dobre spotkanie dla oka, w którym Inter ma przewagę. Obejrzymy je, ponieważ kochamy futbol. I zobaczymy, kto wygra...", wyznał obrońca. Kontynuując ten temat, Albiol powiedział: "Następna kolejka, to kolejka, w której Barcelona może się potknąć. Ta noc będzie dla nich bardzo intensywna i napięta, a później będą musieli jechać do Villarreal, na bardzo trudny teren". "Pozostały cztery kolejki i dla nas im szybciej się potkną, tym lepiej. Musimy myśleć o nas samych, wygrać nasze mecze i czekać. Jednak oczywistym jest, iż w tych czterech ostatnich kolejkach jest większe prawdopodobieństwo, że Barcelona przegra na wyjeździe", dodał.

Następnie Albiol wyraził zrozumienie dla swoich kolegów z zespołu, Gutiego i Granero, którzy otwarcie przyznawali, że w dzisiejszym meczu Barcelony z Interem będą trzymać kciuki za podopiecznych Mourinho: "To są elementy rywalizacji pomiędzy Madrytem i Barceloną. Zrozumiałym jest, że nie chcesz, by twój rywal wygrał taki tytuł jak Champions League. To normalne, że wyrazili takie deklaracje". Ponadto, madrycki stoper dodał: "Barcelona ma wielką ochotę dojść do końca, ponieważ tego roku finał odbywa się na Bernabéu. Finał będzie bardzo ważny i jest marzeniem dla tych dwóch drużyn. Inter spędził wiele lat w pogoni za Ligą Mistrzów, a w tym roku rozegrał bardzo dobry turniej".

"Cierpieliśmy za Kakę"
Zapytany o powrót do gry Kaki, jednego z wielkich transferów ubiegłego lata, Albiol wyznał: "Z lekkim zdenerwowaniem oglądałem jego powrót. Bardzo ucieszyłem się z jego bramki. Przechodził ciężkie dni, w których nie był w stanie pomóc swojej drużynie. Musiał wysłuchiwać wielu rzeczy (o swojej kontuzji, o swoich zobowiązaniach) i zespół także cierpiał za niego. Powrócił, z czego bardzo się cieszę".

Nie chce mówić o zwycięstwie
Sprowadzony ubiegłego lata z Valencii obrońca, nie chciał jeszcze mówić o odniesieniu sukcesu w Realu Madryt. "Pozostało jeszcze wiele rzeczy, by triumfować w obronie. Przez cały rok funkcjonowała dobrze, lecz by osiągnąć sukces, trzeba to podtrzymać. Do tego jeszcze długa droga, a triumf w defensywie jest zdeterminowany przez upływ czasu. Trzeba pracować i ciągle się polepszać", oznajmił wychowanek klubu z Estadio Mestalla.

Albiol mówił również o bólach, które nękają go ostatnimi dniami. "Ta przerwa pomogła mi się zrelaksować. Ciężko pracowałem w ostatnich dniach i czuję się bardzo dobrze na ostatnie spotkania. Zagraliśmy w wielu meczach i bardzo ciężko jest przystępować do każdego w najwyższej dyspozycji", powiedział optymistycznie Albiol.

Na sam koniec środkowy obrońca Los Blancos skomentował ostatni mecz Królewskich w Saragossie. "Lubię mówić o agresji. Pozostało mało kolejek, wszyscy gramy dużo. To był ciężko mecz z wieloma faulami i dlatego Saragossa kończyła mecz w dziesięciu. Od tego jest arbiter, by sędziować", zakończył.