Do Santanderu po bramkę nr 100
Królewscy mają na koncie 98 trafień
Real Madryt ma w tę niedzielę w Santanderze dwa zadania do wykonania. Jednym z nich jest oczywiście zwycięstwo, zdobycie kolejnych trzech punktów i tym samym utrzymanie się na pozycji lidera. Drugie dotyczy przekroczenia liczby 100 oficjalnych bramek w tym sezonie. Na dzień dzisiejszy podopieczni Manuela Pellegriniego mają na koncie 98 goli po rozegraniu 39 meczów we wszystkich trzech rozgrywkach - 81 trafień w La Liga, 16 w Lidze Mistrzów i jedno w Copa del Rey. Te statystyki dają nam fantastyczną wręcz średnią 2,5 bramki na mecz, która jest lepsza od tej, jaką w tym sezonie notuje Barcelona.
Podopieczni Pepa Guardioli mają co prawda na koncie już 105 bramek, ale rozegrali o osiem meczów więcej niż Królewscy - po jednym w Superpucharze Europy i Lidze Mistrzów oraz po dwa w Superpucharze Hiszpanii, Klubowych Mistrzostwach Świata i Copa del Rey. W sumie 47 meczów, co daje nam średnią 2,2 bramki na spotkanie. O sile rażenia Blancos najlepiej świadczy fakt, że na dziewięć kolejek przed zakończeniem sezonu obecny zespół ma tylko o sześć bramek mniej niż ten z poprzedniego roku - 104 trafienia w 50 oficjalnych meczach (Real Madryt grał w Superpucharze Hiszpanii), co daje nam średnią 2,1.
Gdyby Królewscy utrzymali obecną średnią, to sezon zakończyliby ze 120 bramkami na koncie. Wynik ten byłby dużo lepszy od tego uzyskanego w mistrzowskim sezonie 2007/08, gdy trenerem był Bernd Schuster - 106 bramek w 52 oficjalnych meczach (Real Madryt grał w Superpucharze Hiszpanii i awansował do 1/8 finału Copa del Rey), co daje średnią 2,03.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze