Míchel: Jestem madridistą
Trener Getafe przed meczem z Realem Madryt
José Miguel González Martín del Campo, popularny Míchel, jeden z najlepszych piłkarzy Realu Madryt ostatnich kilkunastu lat ubiegłego wieku, w najbliższy czwartek poprowadzi Getafe do walki z klubem swojego życia. I obiecuje przysporzyć Królewskim nie lada kłopotów. "Aby postawić się Realowi, potrzebujemy wielu rzeczy. Skromności, koncentracji, wiary w marzenia. Gry na najwyższym poziomie, aby robić na boisku to, co potrafimy najlepiej. Jeżeli zagramy na swoim najlepszym poziomie, sprawimy Realowi Madryt wiele kłopotów. Jestem o tym przekonany."
Míchel wierzy zarazem w Real, jako głównego faworyta do wygrania ligi hiszpańskiej. "Tak, bez wątpienia to faworyt numer jeden. Zależy od siebie, ponadto Barcelona musi przyjechać na Bernabéu. Wielkie zespoły zawsze ponoszą ryzyko odpadnięcia z Pucharów, ale zarazem zawsze mają w sobie siłę pozwalającą na odbudowanie się. Najbliższy mecz Realu z Barceloną będzie zdecydowanie bardziej wyrównany niż ostatni w Madrycie. Real postawi wszystko, swą dumę, swą wielkość, ponieważ potrzebuje zwycięstwa w lidze".
Co madridista i obecny trener Getafe myśli o Manuelu Pellegrinim? "Gdy jest się się trenerem Realu Madryt, trzeba znosić presję, naciski i opinie przeróżnych środowisk. Manuel wykonuje dobrą robotę. Gdy prowadzi się tylu wielkich zawodników, praca trenera może zostać przesłonięta ich nazwiskami. Myślę, że Pellegrini sprawdza się dobrze i zostanie to zauważone, gdy wygra ligę."
Míchela uważa się za trenera, który może objąć posadę szkoleniowca Realu Madryt, gdy po sezonie zwolniony zostanie Pellegrini. Co sam zainteresowany o tym myśli? "Zawsze byłem madridistą, całe moje życie. Mówi się, że mógłbym podążyć, w Realu Madryt, śladami Pepa Guardioli w FC Barcelona. Pep odnosi wspaniałe sukcesy, a ja jestem, podobnie jak Guardiola - wychowankiem klubu i wieloletnim jego piłkarzem. Lecz my mieliśmy wielkiego trenera, Vicente del Bosque i to jego drogą wolałbym pójść. Nie mówię, że nie mam uznania dla Pepa jako trenera, po prostu dla mnie, jako madridisty, Vicente del Bosque jest lepszym wzorem."
Trener Getafe wypowiedział się także w temacie Raúla. "Jeżeli ostatecznie odejdzie z Realu, bez wątpienia zasługuje na wielkie pożegnanie. Jego wyniki, rekordy, statystyki mówią, że niełatwo będzie komukolwiek go wyprzedzić."
Fot. Wielki Míchel, kiedyś potrafił złapać za cojones samego Carlosa Valderramę. Oby w czwartek nie miał zamiaru zrobić tego samego swojemu przeciwnikowi.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze