RMPL: Najlepsze reklamy piłkarskie
Ulubione spoty sprzed lat
Chwila odpoczynku od czerwonej zawieruchy wywołanej kartką dla Cristiano Ronaldo w meczu z Malagą, obrad komitetów, domniemanych taśm video i całego tego bezsensownego hałasu zdecydowanie wskazana. Dlatego wrzucam w mej erempeelowej rubryce subiektywny wybór serwisu fourfourtwo z najlepszymi piłkarskimi reklamami ostatnich kilkunastu lat (w tym niejeden zawodnik Realu Madryt na youtubowym filmie). Przy okazji można podać w komentarzach własne propozycje i przypomnieć sobie to, co z reguły oglądało się przed i w trakcie przerw wielkich meczów na wielkich turniejach.
Przyjemnego oglądania.
Marzenia według Carlsberga i Reprezentacja Carlsberga.
Carlsberg, obok Nike, produkuje chyba najlepsze reklamy na świecie.
Klip z najlepszą pubową reprezentacją (gwiazdy brytyjskiej piłki sprzed lat, trenerem śp. Sir Bobby Robson), zrobił na Wyspach furorę. Podobnie jak poświęcony reprezentacji Irlandii spot wyprodukowany przed Mistrzostwami Świata w Japonii i Korei. Bohaterem jest irlandzki piłkarz Jason McAteer, który sennych marzeniach prowadzi kraj do zwycięstwa na Mundialu.
Gdyby Carlsberg potrafił spełniać marzenia...
Podziemny Krąg Nike.
Ta reklama była tak popularna, że wypromowała remiks utworu Elvisa Presleya, Little Less Conversation, na pierwsze miejsce list przebojów w ponad 20 krajach.
Na ogromnym statku odbywa się tajemniczy turniej piłkarski, w którym walczą ze sobą drużyny trzyosobowe. W klatce. To pokaz futbolowego, spontanicznego, ulicznego stylu gry, nad którym czuwa charyzmatyczny Eric Cantona. I odrzuca każdą prośbę o grę fair.
"Zasada jest jedna - gra się do pierwszej bramki" - mówi Cantona, a przegranych wyrzuca do oceanu.
Pełna, sześciominutowa wersja.
Kapki z zawiązanymi oczami.
Reklama promowała ostatnią edycję gry FIFA produkowanej przez firmę EA Sports. Twarze kampanii miały za zadanie jak najdłużej podbijać piłkę z zawiązanymi oczami. Możliwie tylko w grze komputerowej.
Lotnisko Nike.
Ta reklama była strzałem w dziesiątkę w momencie gdy się pojawiła - tuż przed Mundialem we Francji w 1998 roku.
Brazylijska samba na lotnisku, prześwietlenie piłki promieniami Roentgena, totalny chaos wśród podróżujących, ośmieszenie ochrony, a po całej pięknej akcji Ronaldo trafia... w słupek. Prorocze.
Budweiser: Wy róbcie futbol, my róbmy piwo.
Gdy amerykańska firma została oficjalnym sponsorem Premier League, wydała pomysłową i okraszoną poczuciem humoru reklamę, o jaki wielu by Amerykanów nie podejrzewało. Spot zawiera typowe amerykańskie pomysły na uatrakcyjnienie tej nudnej gry, jaką jest futbol.
Pepsi OK Corral.
Na wiosnę 2003 roku wszyscy emocjonowaliśmy się ćwierćfinałowym dwumeczem w Lidze Mistrzów pomiędzy Realem Madryt a Manchesterem United.
Skorzystała na tym Pepsi, produkując reklamę, w której piłkarze Manchesteru najeżdżają kontrolowane przez zawodników Realu miasteczko na Dzikim Zachodzie. Gdy Iker staje Beckhamowi na drodze, musi dojść do klasycznego pojedynku rewolwerowców.
Ciekawy pomysł, dobrze wykorzystujący atmosferę przed tamtym dwumeczem, w którym również roiło się od strzałów, a Real wygrał 6:5.
Sir Alex powinien był zakontraktować tamtego osła.
Nike vs Szatan.
Kolejny klasyk od Amerykanów. Dobry zespół Nike kontra zły zespół z piekła rodem. Jak to w przypadku Nike, historia widziana z perspektywy czternastolatka. Może dlatego właśnie chwyta?
Rzymskie Koloseum, linie boiska znaczone ogniem, trybuny zioną piekłem, diabelscy rywale nie przebierają w środkach.
"Może są jednak przyjacielscy?", pyta naiwnie Paolo Maldini, co odpowiednim spojrzeniem kwituje Eric Cantona, jak zwykle gwiazda numer jeden przestawienia.
Ostre starcia, techniczna maestria, ognisty strzał Cantony w postawionym kołnierzykiem koszulki, znakiem firmowym Francuza i to jego au revoir w stylu Terminatora. Dzieciaki na całym świecie chciały być jak Cantona. No i grać w tych samych butach.
Pepsi Sumo..
Potężni zawodnicy sumo pokonują w tej śmiesznej reklamie najlepszych piłkarzy na świecie w walce o wiadomo jaki napój.
Becks i spółka spodziewają się spacerku, dopóki Raúl nie trafia, gdyż najzwyczajniej w świecie bramki prawie nie widać. Od tego momentu mecz staje się jednostronnym widowiskiem, a zawodnicy sumo pokazują, że potrafią nie tylko grać, ale również w oryginalny sposób celebrować zdobytego gola.
Nike "Następny poziom."
Nike jak zawsze nie zawodzi proponując nam reklamę, w której jesteśmy w centrum akcji.
Reżyserem tego spotu jest Guy Ritchie, mający na koncie takie filmy jak "Przekręt" i "Porachunki". Zabiera nas w podróż od zdobycia bramki z wolnego dla półamatorskiego zespołu, po debiut w reprezentacji kraju. W międzyczasie kontrakt z Arsenalem, treningi zakończone wymiotami ze zmęczenia, upokorzenie z rąk (nóg?) Cristiano Ronaldo, sprzeczka z Materazzim, nowe super auto, dziewczyny, rodzinna wizyta... Rozumiecie, kariera pełną gębą.
Rewelacyjna robota.
Adidas F50 vs Predator.
Seria pomysłowych filmików, w których Adidas porównuje dwa modele swoich butów piłkarskich, a zawodnicy biorą udział w przeróżnych bardzo dziwnych konkursach. Tu akurat Kaká ściga się z Aimo Dianą w jedzenie herbatników. Więcej reklam z tej serii znajdziecie pod podanym linkiem w "podobnych filmach video."
Tyle fourfourtwo.com, od siebie dodałbym jeszcze reklamę Nike z kradzieżą piłki i przedmecz Brazylii z Portugalią z ole i que passa? Luisa Figo oraz pojawiającym się nagle Ruudem van Nistelrooyem.
I jeszcze spot z Fernando Torresem w roli głównej. Kapitalnie pokazany akcent hiszpański w Liverpoolu oraz świetny, łączący obie kultury podkład muzyczny.
Na koniec, żeby nie było, że piłkarze występują w samych świetnych reklamach, filmik z Torresem właśnie, reklamującym szkółki dla psów. WTF?
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze