Marcelo: Jestem lewym obrońcą

Jak się czujesz po kontuzji, która uniemożliwiła ci trenowanie przez kilka ostatnich dni?
W rzeczywistości nie byłem kontuzjowany, odczuwałem tylko ból. Mogę kopać lewą nogą, choć dzisiaj wolałem jej nie przemęczać, więc grałem prawą.

W sobotnim meczu z Saragossą możesz zagrać na lewej obronie, ponieważ Albiol i Pepe są kontuzjowani.
Zawsze chcę grać dla Realu Madryt. W obronie, pomocy czy nawet w ataku, to dla mnie bez różnicy. Będzie świetnie, jeśli zagram z Saragossą na lewej obronie. To moja nominalna pozycja.

Widziałeś moment, w którym Albiol odniósł kontuzję?
Nie, ponieważ dzisiaj byliśmy podzieleni na grupy. Leżał już na ziemi, kiedy zauważyłem co się dzieje.

Jak znacząca może być jego absencja w sobotę?
Nie mam pojęcia, czy będzie mógł zagrać. Miejmy nadzieję, że to nic poważnego.

Fakt, że strzeliłeś dwa czy trzy gole jako pomocnik jest raczej zadziwiający. Byłeś krytykowany, kiedy grałeś w defensywie, a jednak podkreślasz, że twoja nominalna pozycja to lewa obrona...
Nie wiem, co się wydarzy w przyszłości, ale obecnie gram w pomocy, gdyż tak zdecydował trener. Mimo to jestem lewym obrońcą.

Myślisz, że gra w pomocy może zmniejszyć twoją szansę wyjazdu na Mistrzostwa Świata w RPA?
Nie sądzę, aby to było problemem. Mam nadzieję pojechać na mundial. Ciężko pracuję, aby otrzymać powołanie i wiem, że muszę zrobić wszystko, co w mojej mocy, aby tak się stało.

Barcelona awansowała wczoraj do finału Klubowych Mistrzostw Świata. Czy podobnie jak Higuaín wolałbyś, aby nie wygrali?
Każdy myśli inaczej. Nie będę komentował tego, co robi Barcelona. Skupiam się na Realu Madryt i nie obchodzą mnie poczynania Blaugrany.

Ale masz już dość tego, że wygrywają tyle tytułów?
Cóż, zdobyli wiele, ale my również staramy się coś wygrać.