Piłkarzem Sezonu 2008/2009 został...
Wyniki plebiscytu im. Rafała "Pilatovica" Piłata
Prawie pięć tysięcy użytkowników naszego portalu zdecydowało się wybrać, w plebiscycie im. Rafała "Pilatovica" Piłata, Piłkarza Sezonu 2008/2009. To ostatnie podsumowanie, teraz pozostanie nam czekać tylko na rozpoczynający się dwudziestego dziewiątego kolejny, miejmy nadzieję, bardziej udany sezon, którego zapewne każdy z Was nie może się doczekać. Dokonaliście bilansu, który pozwoli nam z perspektywy czasu jeszcze raz dostrzec pozytywne i negatywne aspekty minionych rozgrywek.
Nagrodą w tej edycji Piłkarza Sezonu była koszulka Realu Madryt z sezonu 2007/2008, która powędruje do Sany Koźlik z Ozimka. Gratulujemy serdecznie. I zapraszamy do szczegółowego zapoznania się z wynikami.
Gonzalo Higuaín. Najlepszy zawodnik października, listopada, kwietnia i maja. Prawdą jest, i temu zaprzeczyć nie można, że Argentyńczyk nie zszedł w tym sezonie poniżej pewnego, - trzeba przyznać, na tle drużyny - wysokiego poziomu. Najlepszy strzelec w ekipie Królewskich. W tym sezonie dobitnie pokazał to, co ma w sobie najlepsze. A to zapewne nie jest wszystko, na co pipitę stać. Zaskarbił sobie uznanie nowego prezesa, zarządu i trenera Los Merengues. I to między innymi młody Argentyńczyk będzie stanowił o nowej sile nowego Realu Madryt.
Julien Faubert. Transfer sfinansowany naprędce. Nie wiadomo po co, nie wiadomo, dlaczego. Francuz miejsce w Madrycie zagrzał, lecz głównie na ławce rezerwowych. I to na pół roku. Szans na grę nie dostawał żadnych, więc i wskazanie go jako najgorszego może trochę dziwić, ale to oczywiście Wasz wybór. Na drugim miejscu znalazł się Royston Drenthe, który rozegrał nieco więcej minut od Francuza, lecz nie wiem, czy jest moment z tego sezonu, który Drenthe będzie rozpamiętywał do końca życia, jako ten jeden z najlepszych.
Real Madryt - Valencia 4:2 (Superpuchar). Mecz, w którym było wszystko. I to pierwszy oficjalny mecz w sezonie! Fantastyczne akcje, jej zwroty, czerwone kartki, pot, łzy, radość i klasyczna remontada. I pierwsze trofeum w sezonie. Niestety, ostatnie. W tym spotkaniu zobaczyliśmy Madryt, jaki lubimy najbardziej.
Real Madryt - Barcelona 2:6. Najwyższa porażka w historii na swoim terenie. Real Madryt otworzył wynik, kończąc pierwszą połowę z dwoma golami straty. Potem próbował jeszcze podjąć walkę, ale Barcelona tego dnia była poza naszym zasięgiem.
Robben vs Villarreal. Tak, zaiste, przepięknej urody to była bramka. Zejście z prawej flanki do środka i ka-pi-tal-ny strzał. W tym wypadku komentarz jest zbędny, to trafienie możecie zobaczyć tutaj.
3.4572. Na tyle oceniliście poczynania Królewskich w minionym sezonie. Nota bardzo trafnie oddaje wyniki i dokonania Realu Madryt. Miejmy nadzieję, że w podsumowaniu przyszłorocznym pierwszą cyfrą będzie ta, którą na koszulce będzie nosił Fernando Gago.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze