Madryt obawia się śniegu i zimna w Mińsku

Gwałtowne opady śniegu, temperatura maksymalna nie przekraczająca jednego stopnia Celsjusza, a minimalna osiągająca nawet minus sześć stopni. Tak w skrócie można opisać prognozę pogody, jaka jest przewidywana na wtorek w stolicy Białorusi, Mińsku, gdzie Real Madryt będzie walczył o kolejne punkty Ligi Mistrzów z BATE Borysów.

W rzeczywistości, przenikliwe zimno oraz zły stan boiska ze względu na opady śniegu, to dwie rzeczy, których najbardziej obawia się Real Madryt. Drużyna Bernda Schustera poleci na Białoruś już dzisiaj, by nieco przystosować się do panujących tam warunków, a we wtorek zagrać bardzo ważny, kluczowy mecz, który może dać Królewskim awans do fazy pucharowej Ligi Mistrzów.

Jednakże Madryt jest już przygotowany na walkę ze złymi warunkami pogodowymi, jakie panują na Białorusi. Królewscy posiadają ponad sto kilogramów materiałów, takich jak czapki, rękawiczki, polary i wiele innych rzeczy, które będą chronić przed ujemną temperaturą.

Nie zachorować na grypę
Ponadto, lekarze Realu Madryt podali wszystkim piłkarzom zalecenia, do których zawodnicy będą musieli się przystosować, aby się nie przeziębić, zachorować na grypę lub inną chorobę, która może zostać wywołana przez takie warunki pogodowe. Lekarze poradzili piłkarzom, aby ci zawsze nosili na sobie ciepłe ubrania, zażywali jak najwięcej płynów i, o ile to możliwe, pili dużo gorących napojów, w szczególności przed i po meczu, który będzie rozgrywany w temperaturze od pięciu do dziesięciu stopni poniżej zera.

To nie pierwszy raz w ostatnich latach, kiedy Real Madryt musi stawić czoła takim warunkom pogodowym w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Wystarczy przypomnieć pojedynki z norweskim Rosenborgiem w Trondheim, rosyjskim Lokomotiwem w Moskwie lub ukraińskim Dynamem w Kijowie.