Przed meczem z Barceloną
Środa, godzina 22:00
Wróć do części pierwszej
Lionel Messi – dziesięć goli, w tym dwa w wygranym 2:1 spotkaniu z Sevillą. Kwota stu milionów euro, jaką chce rzekomo za niego wyłożyć Roman Abramowicz, mówi wszystko o tym zawodniku. Niesamowity i fenomenalny, największy skarb Dumy Katalonii, czy to się komu podoba, czy nie. Z drugiej strony, jest bardzo podatny na kontuzje, ale kiedy już jest zdrowy i gra na swojej pozycji nie ma sobie równych – i nie zapomnieliśmy, że istnieje taki ktoś jak Cristiano Ronaldo. A że teraz Leo jest zdrowy…
Bojan Krkić – kolejne cudowne dziecko Barcelony. Dwa gole z Valencią, a grał niespełna pół godziny. Dzięki niemu na Camp Nou zaoszczędzą kilkadziesiąt milionów euro, jakie musieliby wydać na klasowego napastnika. Człowiek, który ma szansę pobić wiele klubowych rekordów. Co ciekawe, na razie wypada lepiej niż Raúl w jego pierwszym sezonie w Realu Madryt (dziesięć goli w 28 meczach, wobec dziewięciu naszego obecnego kapitana). Pod nieobecność Eto’o będzie miał szansę po raz kolejny pokazać wielki talent w wielkim meczu.
Ronaldinho – nie zagra i trudno powiedzieć, czy to osłabienie, czy wzmocnienie Barcelony, bo przez ostatnie cztery miesiące zagrał w zaledwie kilku meczach. To chyba jednak koniec kariery tego zawodnika w katalońskim klubie.
W ostatnim meczu, z Valencią, Barça za bardzo nie musiała się wysilać. Obrońcy przeciwnika po prostu stali, a zawodnicy Rijkaarda biegali pomiędzy nimi. Jeszcze niedawno taka postawa Valencii byłaby nie do pomyślenia – zawsze dobrze jej się grało z Barceloną, nawet za Koemana, potrafili ja wyeliminować z Pucharu Hiszpanii. Ale choć 6:0 wygląda efektownie, to nie ma co się podniecać (czy w wypadku madridistas: niepokoić) wygraną z piętnastą drużyną w tabeli. W tym meczu została jednak przełamana seria kilkuset minut całej drużyny bez strzelonej bramki w lidze i jeśli Real Madryt za bardzo będzie chciał pokazać swoją wyższość i zlekceważy rywala, zostanie za to ukarany.
... i przyszedł pan doktor: „Jak się masz, Yayeczku?”
Bernda Schustera najbardziej ucieszyła zapewne wiadomość o anulowaniu żółtej kartki Gabriela Heinzego, szczególnie ważne w obliczu faktu, iż nie będzie mógł skorzystać z usług wyrzuconego z boiska w poprzednim spotkaniu Fabia Cannavara; warto dodać, iż Włoch rozegrał w tym sezonie 27 meczów od pierwszej do ostatniej minuty, co jest drugim wynikiem w drużynie. W związku z tym pomocnicy Ikera Casillasa zostaną dobrani z piątki: Heinze, Marcelo, Pepe, Sergio Ramos, Miguel Torres i nietrudno zgadnąć, że to Marcelo zasiądzie na ławce.
W pomocy wybór jest tradycyjnie dużo szerszy, alfabetycznie: Júlio Baptista, Mahamadou Diarra, Royston Drenthe, Fernando Gago, Guti, Arjen Robben, Robinho i Wesley Sneijder. Można ich zestawiać w kilkunastu różnych kombinacjach, zależnie od efektu, jaki chciałby osiągnąć trener. Według „Marki” niemiecki szkoleniowiec Królewskich zdecyduje się na tercet Gago-Diarra-Sneijder, podobnie zresztą typuje „As”, ale też jedni i drudzy utrzymują, iż w ataku zagra... Saviola, który przecież nie dostał nawet powołania. To tyle, jeśli chodzi o szybkie reagowanie na wiadomości płynące z klubu. Dodajmy jednak, iż razem z Argentyńczykiem mieliby zagrać Raúl z Robbenem. Ponieważ jednak powołanie dostał Ruud van Nistelrooy, możemy założyć, iz to właśnie on wróci do przedniej formacji, a przecież w odwodzie pozostaje jeszcze nowy ulubieniec madridistas, zresztą rodak Savioli, czyli Gonzalo Higuaín.
Jeśli taka prognoza, załóżmy, iż z Ruudem, się spełni, zobaczymy na boisku drużynę, której członkowie łącznie spędzili na murawach blisko dwadzieścia tysięcy minut i strzelili 44 gole. Szczegółową analizę sobie darujemy – w końcu nasi czytelnicy i tak dużo wiedzą o piłkarzach Realu Madryt, prawda?
Będzie fajnie
Jak zwykle nie sposób przewidzieć wyniku tego meczu. Z jednej strony zagramy bez jakichkolwiek obciążeń, z drugiej, jak pisaliśmy, jeśli wyluzowanie zmieni się w lekceważenie i abnegację, wynik może być bardzo nieprzyjemny dla madryckich kibiców. Barcelona przecież też już nie gra o stawkę, teraz prowadzi ich już tylko ambicja, względnie złość.
Formalnie Real Madryt to faworyt, nie ma co do tego wątpliwości, ale nie zapominajmy, że futbol to gra humanistyczna. Tu nie ma miejsca na kalkulacje i statystyki. Jedyne dwie liczby, które mają tu jakiekolwiek znaczenie, to liczba goli strzelonych przez jedną drużynę i liczba goli strzelonych przez drugą drużynę. Cała reszta wymyka się matematyce. I dobrze.
Sędzia
Arbitrem Derbów Europy będzie pan Alfonso Pérez Burrull, 42-latek z miasta Santander pracujący w Primera División od jedenastu lat. W tym sezonie gwizdał między innymi przy naszym fantastycznym zwycięstwie w Valencii 5:1.
Ostatnie mecze FC Barcelona
Data | Rozgrywki | Runda | Wynik |
4 maja 2008 | La Liga | 35. kolejka | Barcelona - Valencia 6:0 |
29 kwietnia | Liga Mistrzów | półfinał | Manchester - Barcelona 1:0 |
26 kwietnia | La Liga | 34. kolejka | Deportivo - Barcelona 2:0 |
23 kwietnia | Liga Mistrzów | półfinał | Barcelona - Manchester 0:0 |
19 kwietnia | La Liga | 33. kolejka | Barcelona - Espanyol 0:0 |
12 kwietnia | La Liga | 32. kolejka | Recreativo - Barcelona 2:2 |
6 kwietnia | La Liga | 31. kolejka | Barcelona - Getafe 0:0 |
29 marca | La Liga | 30. kolejka | Real Bets - Barcelona 3:2 |
23 marca | La Liga | 26. kolejka | Barcelona - Valladolid 4:1 |
20 marca | Copa del Rey | półfinał | Valencia - Barcelona 3:2 |
Wróć do części pierwszej
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze