Nike i Adidas walczą o Casillasa

Dwie najsłynniejsze marki sportowe na świecie walczą między sobą o przeprowadzenie spektakularnego transferu. Nike i Adidas robią bowiem wszystko, aby skorzystać z usług Ikera Casillasa, który jest obecnie jednym z najbardziej rozpoznawalnych piłkarzy na rynku. Okazuje się, że kontrakt bramkarza Realu Madryt z Reebokiem wygasa już w październiku, co oznacza, że od tego miesiąca będzie wolny i otwarty na wszelkie inne oferty. Sytuacja ta wywołała wielkie poruszenie we wszystkich najsławniejszych markach sportowych.

Jako pierwsza do boju ruszyła firma Nike, która już jakiś czas temu złożyła ofertę. Wtedy agentem Ikera był jeszcze Ginés Carvajal, który oczywiście uważnie wysłuchał propozycji amerykańskiego koncernu. Jednak sam bramkarz jeszcze nie podjął ostatecznego zdania. Jasnym jest, że Nike zasila swoje szeregi tymi młodszymi gwiazdami światowego futbolu. Są już tam między innymi Cristiano Ronaldo, Cesc czy Torres. Pozyskanie Casillasa byłoby więc wielkim osiągnięciem i poprawieniem swojej pozycji na rynku.

Na dzień dzisiejszy wydaje się, że to właśnie amerykańska firma ma przewagę nad resztą stawki i jest dużo bliżej dokonania tego spektakularnego transferu. Jednak nic jeszcze nie jest postanowione, a co najważniejsze - nie podpisano żadnej wstępnej umowy. Oczywiście czasu nie chce tracić również Adidas, który zdążył już skontaktować się z bramkarzem. Ostatnie słowo będzie należeć do Luisa Garcíi Abada, obecnego reprezentanta Ikera, oraz oczywiście do samego zawodnika. Jednak obaj panowie chcą podejść do tej sprawy ze spokojem, ponieważ są świadomi tego, że obecny kontrakt z Reebokiem obowiązuje jeszcze przez sześć miesięcy.

Przełomowy rok
Casillas bez wątpienia przeżywa obecnie przełomowy rok w swojej karierze. W Realu Madryt rozgrywa wspaniały sezon, jest krok od zdobycia tytułu mistrzowskiego, w czerwcu wybiera się na Euro i podpisał dożywotni kontrakt ze swoim ukochanym klubem. Wisienką na torcie może stać się podpisanie spektakularnej umowy z wielką firmą sportową. Obecnie to Nike ma przewagę, ale Adidas na pewno się nie podda.